- Tydzień był przyjemny i spokojny. Na pewno pomógł nam zarówno mentalnie, jak i fizycznie - przyznała Mariola Zenik, libero Chemika. Trener Cuccarini mógł przeprowadzić kilka treningów, a poza przygotowaniami do meczu ligowego, policzanki wzięły udział w imprezie Głosy dla Hospicjum. Przed Chemikiem powrót do intensywnego grania, ponieważ krótko po meczu z BKS Aluprofem, nadejdzie czas wylotu na mecz Ligi Mistrzyń z Eczacibasi Stambuł.
Chemik jest zdecydowanym liderem Orlen Ligi z kompletem punktów na koncie. Wygrał siedem meczów, w których stracił tylko dwa sety. Jeden z nich w poprzedniej kolejce, kiedy pokonał 3:1 Budowlane Łódź. Policzanki mają sześć punktów przewagi nad BKS Aluprofem, który dotychczas cztery spotkania wygrał, a trzy przegrał.
- Chcę jednak zaznaczyć, że prawie w każdym z siedmiu spotkań moja drużyna zapunktowała - przypomniał Emanuele Sbano, trener bielszczanek po wygranej 3:1 w zaległym meczu z Legionovią Legionowo. Do pojedynku doszło w środę, więc BKS Aluprof miał mniej czasu na regenerację od Chemika Police.
- Takie spotkania w środku tygodnia są najtrudniejsze. Cieszyłem się z wyniku, ale nie z jakości siatkówki. Przeplatamy dobre i słabe momenty, ale o tych drugich nie należy zapominać, a próbować eliminować - dodał Sbano. Przed Włochem i jego przebudowaną drużyną postawiono zadanie awansu do czołowej czwórki Orlen Ligi. Po poprzednim sezonie włodarze klubu nie byli zadowoleni z wyników i nawet przepraszali za nie sponsorów oraz kibiców. BKS Aluprof zajął dopiero 9. miejsce, czyli najgorsze od szesnastu lat.
Bielszczanki poszukają pozytywnego impulsu w meczu z Chemikiem, ale to niepokonane gospodynie będą zdecydowanym faworytem. Początek meczu w Azoty Arenie w niedzielę o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
