Tylko do połowy pierwszego seta można było zastanawiać się, czy Chemik wygra gładko. Wówczas policzanki prowadziły 15:14. Jednak kilka minut później było już 20:15 i Chemik spokojnie kontrolował wydarzenia boiskowe do końca.
W drugim secie było już łatwiej - 8:2, 15:5 i pewna wygrana 25:12. Co ciekawe, trener Piotr Sobolewski mimo wielkiej przewagi nie dał pograć rezerwowym.
- Staraliśmy się poprawić szybkość gry - mówił szkoleniowiec na konferencji prasowej.
W trzecim secie było 10:10, ale potem zrobiło się 16:12 i powtórzyła się historia z pierwszego seta.
W tabeli na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Chemik powiększył do czterech punktów przewagę nad czwartym AZS Kraków, z którym teraz zagra na wyjeździe.
A o tym, kto był pierwszoplanowa postacią dzisiejszego meczu przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?