Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police: Mają gwiazdy na widelcu

Rafał Kuliga
Tylko sześć zawodniczek zostanie ze "starego składu Chemika Police. "
Tylko sześć zawodniczek zostanie ze "starego składu Chemika Police. "
Zaczął się bardzo gorący okres transferowy. Szczególnie upalnie jest w Policach, w których Chemik jest jednym z najaktywniejszych zespołów ligi, a to dopiero początek.

Oficjalnie zakontraktowane są dwa nazwiska. Nowymi siatkarkami Chemika są Agata Sawicka i Maja Ognjenović. Pierwsza to Libero reprezentacji Polski. Poprzednim klubem Sawickiej był Aluprof Bielsko-Biała, z którym zajęła czwarte miejsce w ligowej klasyfikacji. Nowa libero Chemika ma na swoim koncie każdy kolor medalu w mistrzostwach Polski oraz wiele osiągnięć indywidualnych.

Druga z kolei to reprezentantka Serbii. 28-letnia rozgrywająca w poprzednim sezonie broniła barw Impelu Wrocław, z którym zajęła piąte miejsce w ligowej tabeli. Jej największym sukcesem wydaje się być dwukrotne zdobycie tytułu najlepszej rozgrywającej Mistrzostw Europy (2007, 2011).

- Zgodnie z naszymi zapowiedziami, z poprzedniego zestawienia zostanie trzon drużyny, czyli sześć siatkarek - komentuje Joanna Żurowska, prezes Chemika. - Analogicznie, do szóstki już ogranej, dołączyć musi kolejne sześć zawodniczek, aby utworzyć dwunastoosobowa kadrę.

Trzon składać będzie się z Lucy Muhlsteinovej, Justyny Raczyńskiej, Joanna Mirek, Izabeli Kowalińskiej, Katarzyny Mróz i Aleksandry Krzos. Prosta matematyka podpowiada, że po dodaniu potwierdzonych dwóch transferów, do końca skompletowania kadry brakuje czterech siatkarek.

Bardzo blisko Chemika jest Anna Werblińska i Agnieszka Bednarek-Kasza. Jednak aby ogłosił oficjalne nowiny na temat niektórych zawodniczek, trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaczekać do końca maja.

- Z większością siatkarek jesteśmy już dogadani - kontynuuje Żurowska. - Musimy mieć świadomość, że ich kontrakty z innymi drużynami wygasają dopiero 31 maja. Wtedy podpiszą oficjalne umowy z Chemikiem, a my będziemy mogli podać oficjalne informacje.

Ponadto klub interesuje się Aną Bjelicą, 21-letnią atakująca reprezentacji Serbii. W tym przypadku można mówić o wstępnych fazach rozmów.

- Potwierdzam, Ana jest w sferze naszych zainteresowań - krótko komentuje prezes Żurowska.

Kadra Chemika Police powinna być zamknięta do końca bieżącego miesiąca. Powinna być, jednak jest jeden problem, który te operację może opóźnić. A że problem jest sporego kalibru, więc warto na drobne opóźnienie sobie pozwolić. Jednym z głośniejszych nazwisk pozostaje Małgorzata Glinka-Mogentale. Była reprezentantka Polski zapowiedziała, że albo przejdzie do Polic, albo zakończy swoją przygodę z siatkówką. Klub ma twardy orzech do zgryzienia, aby przekonać ją do podpisania kontraktu.

- Większość zawodniczek będzie już z nami oficjalnie od nowego miesiąca. Przedłużyć może się jedynie z Glinką - kończy prezes Joanna Żurowska. - To może potrwać odrobinę dłużej, ale jesteśmy cierpliwi i postaramy się dopiąć ten guzik.

Jeżeli Chemik dopnie wszystkie guziki, jakie zapowiada prezes Żurowska, to może stać się jednym z faworytów do mistrzostwa Polski. Przynajmniej na papierze, na którym przyszłoroczna kadra wydaje się być naszpikowana głośnymi nazwiskami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński