Już pierwszy set pokazał, co tego dnia było najważniejsze. Zabawa, rozrywka dla kibiców i szczytny cel, który motywował zawodników do ambitnej gry. Obie drużyny zmagały się w dość nietypowy sposób, ponieważ walczyły wyłącznie sposobem dolnym. Panie okazały się sprytniejsze i udowodniły, że techniką siatkarzom Zaksy nie ustępują.
W drugiej partii, która rozgrywana była już w standardowy sposób, trenerzy obu ekip postanowili pomieszać składami. Tym samym chwilowy transfer do Chemika dostali Paweł Zagumny i Piotr Gacek, a Zaksa zakontraktowała Agatę Sawicką i Lucie Muhlsteinovą.
Zawodnicy Zaksy nie zapomnieli o tym, że w trakcie meczów towarzyskich obowiązują dżentelmeńskie zasady. Wstrzymywali rękę przy zbiciu, dbając o zdrowie i urodę siatkarek Chemika. Konsekwencją były długie akcje, pełne zaciętej walki w obronie. Co ciekawe, siłą w zagrywce imponowała... Anna Werblińska. Przyjmująca Chemika potrafiła ustrzelić zawodników Zaksy, którzy odprowadzali ją pełnym podziwu wzrokiem.
O zaangażowaniu obu drużyn świadczy wynik drugiego seta. Siatkarki Chemika zwyciężyły 32:30, a świetnie w bloku spisywał się Piotr Gacek, który zazwyczaj gra na pozycji libero.
W trzeciej partii zrobiło się najciekawiej, ponieważ trenerzy obu zespołów połączyli siły. Nie było już Zaksy i Chemika, tylko mieszanina damsko-męska. Panowie zaczęli atakować, a akcje automatycznie stały się żwawsze.
Zwycięzcą spotkania okazało się Zachodniopomorskie Hospicjum dla dzieci i dorosłych, dla którego przeznaczony zostanie dochód z biletów i wylicytowanych pamiątek. Grupa Azoty od dawna udziela się charytatywnie i tym razem nie było inaczej.
Jutro podopieczne Mariusza Wiktorowicza zagrają mecz sparingowy z niemieckim Dresdner F.C, a jutro podejmą Aluprof Bielsko-Biała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?