Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał uprowadzić chłopca do lasu, grozi mu 12 lat więzienia

ech
Archiwum
Wczoraj przed Sądem Rejonowym w Stargardzie rozpoczęła się sprawa, w której o molestowanie seksualne małego dziecka oskarżony jest 18-letni Piotr S. z Motańca.

Na początku października 2008 roku opisywaliśmy sprawę . 17-letni wówczas chłopak z Motańca miał uprowadzić 3-letniego chłopca do lasu i tam go skrzywdzić.

Dziecko było pod opieką starszych osób, które nie były w stanie za nim biec. Dopiero po około trzech godzinach matka, która wsiadła do samochodu ze znajomym, znalazła przerażone dziecko obok miejscowej fermy. Chłopczyk opowiadał potem, że był duszony, bity po głowie, po pupie, że starszy chłopak zatykał mu buzię ręką i pokazywał "sisiorka". Odbiło się to na zdrowiu i stanie psychicznym dziecka.

Jeszcze tego samego dnia napastnik został zatrzymany przez policję, po dwóch dniach sąd zadecydował o aresztowaniu go na dwa miesiące. Pod koniec grudnia stargardzka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Piotrowi S.

- Naszym zdaniem dowody wskazują na jego winę - mówi Adam Szurek, prokurator rejonowy w Stargardzie. - Postawiliśmy mu zarzut dopuszczenia się innej czynności seksualnej w stosunku do nieletniego.

Wczoraj przed sądem zeznawała matka Piotra S., która uważa, że syn jest niewinny i nie można mu nic zarzucić. Kobieta zaraz po zajściu była u rodziny pokrzywdzonego dziecka mówiąc, że będzie syna "bronić do końca". Mieszkańcy Motańca mają o nim złe zdanie, boją się go. Oskarżonemu grozi do 12 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński