Krótko przed północą dyżurny Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP w Świnoujściu otrzymał zgłoszenie o leżącym na dachu samochodzie osobowym.
- Gdy strażacy przyjechali na miejsce zostali samochód ford mondeo leżący na dachu, częściowo na jezdni, a częściowo na poboczu - mówi Marek Boratyński, rzecznik prasowy świnoujskich strażaków.
Samochodem jechała jedna osoba. Jak mówi rzeczniczka świnoujskiej policji sierżant Dorota Małysa, kierowca powiedział, że wyszedł mu przed maskę dzik. Chciał go wyminąć i wtedy wpadł w poślizg. Na szczęście kierowcy nic się nie stało.
Sam wydostał się z przewróconego auta. Strażacy odłączyli akumulator i postawili forda na koła. Potem samochód zabrała pomoc drogowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?