Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chce wyjść z ZUS. "Oddajcie mi pieniądze, będę trzymał je na koncie"

Mariusz Parkitny [email protected]
Pierwszy rozprawa odbędzie się 21 czerwca w Szczecinie.
Pierwszy rozprawa odbędzie się 21 czerwca w Szczecinie. Archiwum
Pierwszy w regionie proces o wyjście z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. - Mam dość. Nie chcę być w systemie, który jest już ekonomicznie martwy - mówi Eugeniusz Hnat.

Pierwszą rozprawę przed Sądem Okręgowym w Szczecinie zaplanowano już na 21 czerwca.

- Nie chcę być w systemie, który jest już ekonomicznie martwy - mówi Eugeniusz Hnat, przedsiębiorca z Nowogardu, który od dwudziestu lat pracuje po dziesięć godzin od poniedziałku do piątku i osiem godzin w soboty.

Żąda od ZUS oddania zwaloryzowanych składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe, które płacił do tej pory. Według wyliczeń Zakładu, po kilkudziesięciu latach pracy, hipotetyczna emerytura pana Eugeniusza (gdyby teraz przeszedł na emeryturę) wyniosłaby 1281 zł brutto. Tymczasem przedsiębiorca wyliczył sobie, że gdyby co miesiąc wpłacał na konto po 300 zł (oprocentowane na 4,05 proc.), to po 40 latach pracy jego emerytura wyniosłaby ponad 1600 zł, czyli kilkaset zł więcej niż proponuje ZUS.

Dlatego chce, aby sumę składek na ZUS wypłacono mu na konto osobiste. Na to samo konto będzie co miesiąc wpłacał sam równowartość dotychczasowych składek. Nadal będzie płacić podatki i składkę zdrowotną.

- Od dnia oddania mi pieniędzy przez ZUS sam będę odpowiadał za moje bezpieczeństwo finansowe do końca życia. Pieniądze, które będę gromadził na moim koncie będą moją własnością. To gwarantuje mi konstytucja. Odłożone pieniądze pozwolą mi na bezpieczną egzystencję bez pomocy państwa i bez obciążania państwa. W moim własnym systemie emerytalnym nikt nie będzie musiał na mnie pracować w przyszłości, a państwo się zadłużać - argumentuje.

Przedsiębiorca zdaje sobie sprawę, że pełne wyjście z ZUS wiązać się będzie ze zmianą prawa. Twierdzi jednak, ze to jedyny sposób, aby świadczenia przyszłych emerytów były godne. Zwraca uwagę, że pieniądze zaoszczędzane na waloryzacji to mniejszy dług państwa.

- Nie zgadzam się na przyszłe waloryzowanie moich składek środkami pochodzącymi z budżetu, a więc zadłużania go na poczet przyszłych pokoleń. Budżet ma finansować budowę dróg, rozwój nauki, szkolnictwo, bezpieczeństwo wewnętrzne. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może być Zakładem Niewolnictwa Społecznego - kończy Hnat.

A co na to ZUS?

- Zgodnie z ustawą systemową, ubezpieczenia emerytalne i rentowe są obowiązkowe dla wszystkich pracujących zawodowo. Ustawodawca nie przewidział bowiem możliwości zwolnienia z obowiązku uczestnictwa w powszechnie obowiązującym systemie ubezpieczeń społecznych - odpisała przedsiębiorcy Dorota Janicka, zastępca dyrektora szczecińskiego oddziału ZUS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński