Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Było mocno do góry, będzie zjazd. Do szkół średnich w roku szkolnym 2024/25 przyjętych zostanie trzy razy mniej uczniów

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
- W roku szkolnym 2024/2025 do szkół ponadpodstawowych zostanie przyjęty tylko jeden rocznik uczniów. Będzie to mniejsza liczba niż w roku szkolnym 2023/2024, w którym trafi półtora rocznika. Pracujemy nad tym, jak najlepiej przygotować na to szkoły w regionie - zapewnia kurator Koszewska.
- W roku szkolnym 2024/2025 do szkół ponadpodstawowych zostanie przyjęty tylko jeden rocznik uczniów. Będzie to mniejsza liczba niż w roku szkolnym 2023/2024, w którym trafi półtora rocznika. Pracujemy nad tym, jak najlepiej przygotować na to szkoły w regionie - zapewnia kurator Koszewska. Radek Koleśnik / archiwum
Pustka zastąpi tłok. W tym roku ostatni raz o miejsce w liceum bądź technikum trzeba będzie walczyć. Za rok wystarczy po prostu dobrze się uczyć. Ale nie tylko uczniowie odczują zmianę. Szykować się do niej powinni też nauczyciele. Jak wpłynie na edukację. - Myślę, że dyrektorzy, którzy analizują sytuację długofalowo, potrafią zaplanować organizację swoich szkół - mówi były wiceminister oświaty.

W zeszłym roku jeden z koszalińskich uczniów nie dostał się do żadnej szkoły. Mimo tego, że miał wybitne wyniki, okazało się, że przegrał z systemem.

- Stawiał na najlepsze placówki i w końcu został na lodzie, bo wszędzie brakowało mu punktów do przyjęcia. Był płacz i zgrzytanie zębów - opowiada jeden z rodziców, którego syn skutecznie poradził sobie z zeszłorocznymi problemami, czyli tłokiem i przez to bardzo wysoko zawieszoną poprzeczką przy przyjęciach.

To wszystko było efektem komasacji trzech roczników w dwa lata w konsekwencji wprowadzenia (potem cofniętego) obowiązku nauki dla sześciolatków. W efekcie we wrześniu 2014 roku do szkół pomaszerował cały rocznik 2007 i pół starszego (urodzeni od stycznia do czerwca) rocznika 2008. A rok później pół rocznika młodszego (urodzeni od lipca do grudnia) 2008 i cały rocznik 2009. Pierwsze „półtora rocznika” poszło do szkół średnich przed rokiem, drugie pójdzie właśnie teraz.

- Zarówno dyrektorzy szkół, jak i jednostki samorządu terytorialnego, właściwe do określenia liczby oddziałów w szkołach, analizują dane i - co za tym idzie - postanowiono zwiększyć liczbę oddziałów w wielu szkołach ponadpodstawowych w roku szkolnym 2023/2024 - mówi Katarzyna Koszewska, zachodniopomorski kurator oświaty.

- W momencie, gdy zaczęła się reforma likwidująca gimnazja, staraliśmy się wziąć pod uwagę wszystkie problemy, które mogą z tego wyniknąć. Dlatego też od kilku lat mieliśmy przygotowany plan, jak w miarę proporcjonalnie zwiększyć liczbę klas pierwszych we wszystkich szkołach ponadpodstawowych, tak by ułatwić uczniom start w prawie dorosłe życie - dodaje Lidia Rogaś, zastępca prezydenta Szczecina do spraw oświaty.

W Słupsku wszystko jest już policzone.

- W tym roku będziemy mieli 1117 absolwentów w szkołach publicznych oraz 186 w szkołach niepublicznych, czyli łącznie 1303 uczniów z miasta, ale jeszcze 1440 spoza Słupska. Zakładamy, że musimy przygotować miejsca łącznie dla 2743 absolwentów klas ósmych. Wiemy, ilu absolwentów będzie i na tej podstawie planujemy liczbę oddziałów w mieście. To się sprawdza od lat - mówi Anna Sadlak, dyrektor Wydziału Edukacji w Urzędzie Miasta w Słupsku. - Uwzględniamy nie tylko absolwentów ze Słupska i powiatu słupskiego, ale także ze Sławna i gminy Sławno.

Policzył też Szczecinek.

- Od września 2022 roku dla 1181 uczniów utworzyliśmy w sumie w naszych szkołach 45 oddziałów pierwszych - mówi Zofia Kosicka, dyrektor wydziału edukacji starostwa w Szczecinku.

Wielka mobilizacja z zeszłego roku, czyli szukanie dodatkowych sal lekcyjnych, nauczycieli (głównie zawodu) czy zwiększenie liczby godzin dla nauczycieli przy tym naborze jeszcze pomoże. Ale za rok nie tylko nie będzie już potrzebna, a wręcz może być kłopotliwa.

- W roku szkolnym 2024/2025 do szkół ponadpodstawowych zostanie przyjęty tylko jeden rocznik uczniów. Będzie to mniejsza liczba niż w roku szkolnym 2023/2024, w którym trafi półtora rocznika. Pracujemy nad tym, jak najlepiej przygotować na to szkoły w regionie - zapewnia kurator Koszewska.

Szacunki są takie, że w naborze do liceów i techników w roku szkolnym 2024/25 przyjęta zostanie raptem jedna trzecia tego co wcześniej. Dlaczego?

- To efekt polityki oświatowej - uważa Krzysztof Stobiecki, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Koszalinie. - Zmian w oświacie, już pomijam to, czy są one dobre, czy nie, jest po prostu za dużo, a kumulację widzimy dopiero po latach.

Jednak nie tylko reformy wpływają na nabory. Przyczyn jest więcej. Ta najważniejsza to demografia. Rodzi się coraz mniej dzieci, społeczeństwo się starzeje. Na przykład w 2016 roku liczba nowo zameldowanych dzieci w Koszalinie wynosiła 954, w 2020 - 780, w 2021 - 713, a w 2022 - 627. Tendencja spadkowa jest wyraźna.

- Organizacyjnie niewiele się zmieni. Jesteśmy elastyczni, więc przygotowujemy odpowiednią liczbę oddziałów. Na pewno będzie ich mniej, ale w mojej ocenie nie jest to wielka tragedia. Od kilku lat wiedzieliśmy, że taka sytuacja nastąpi. Dyrektorzy, aby nie zwalniać nauczycieli w przyszłym roku, przyznawali maksymalną liczbę godzin ponadwymiarowych. Mamy więc nadzieję, że nie będziemy musieli wypowiadać umów nauczycielom - mówi Sadlak.

Od samorządowców słyszymy, że trzeba uniknąć rozwiązań radykalnych, czyli zwolnień. Inna opcja to zmniejszenie liczebności samych oddziałów-klas, ale skutek może być taki, że subwencja oświatowa będzie mniejsza, bo ta zależna jest od liczby uczących się dzieci.

- Samorządy, które rozsądnie podeszły do organizacji pracy w szkołach i przy większej liczbie oddziałów w szkole dają nauczycielom nadgodziny, zamiast zatrudniać dodatkowych nauczycieli, nie powinny mieć większych problemów z powodu mniejszej liczby uczniów. W dużych miastach jak Szczecin, gdzie szkół jest więcej, dyrektorzy mogą w razie potrzeby również "pożyczyć" nauczycieli z innych szkół. W miejscowościach, w których jest tylko jedna szkoła średnia, jest z tym większy problem. Trzeba pamiętać, że nauka jednego rocznika w liceum trwa 4 lata, a w technikum 5 lat, więc zanim te podwójne roczniki wyjdą ze szkół, minie trochę czasu. Myślę, że dyrektorzy, którzy analizują sytuację długofalowo, potrafią zaplanować organizację swoich szkół - podsumowuje Maciej Kopeć, członek Zarządu Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Było mocno do góry, będzie zjazd. Do szkół średnich w roku szkolnym 2024/25 przyjętych zostanie trzy razy mniej uczniów - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński