Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bursaspor ma już trzech napastników. Czy potrzebny jest tam Zwoliński?

Aleksander Stanuch
Łukasz Zwoliński raczej nie wybiera się do Turcji.
Łukasz Zwoliński raczej nie wybiera się do Turcji. Sebastian Wołosz
Kibice Pogoni Szczecin martwią się, że Łukasz Zwoliński zostanie sprzedany do ligi tureckiej. Wiele wskazuje na to, że raczej tak się nie stanie.

Tuż przed spotkaniem z Górnikiem Łęczna pojawiła się informacja, że Łukasz Zwoliński, najlepszy strzelec Portowców, jest obserwowany przez turecki Bursaspor. Wysłannicy klubu mieli pojawić się na meczu ligowym, ale ostatecznie do tego nie doszło.

- Wszyscy wysłali mnie już do Turcji, a tak naprawdę jeszcze nic nie wiadomo. Na razie skupiam się tylko na Pogoni - mówił jakiś czas temu Zwoliński.

Bursaspor to piąta drużyna poprzedniego sezonu, która nie zakwalifikowała się do żadnych europejskich rozgrywek, a latem straciła swojego najlepszego strzelca - Fernandao. Trener Ertugrul Saglam preferuje grę z jednym wysuniętym napastnikiem, a obecnie ma ich w zespole dwóch, niedługo dołączy trzeci. W pierwszej kolejce nowego sezonu w spotkaniu z Trabzonsporem na środku ataku zagrał Sercan Yildirim, piłkarz, który od kilku sezonów jest regularnie wypożyczany z Galatasaray.

Drugim snajperem jest Tomas Necid. 26-letni Czech świetnie radził sobie w reprezentacjach młodzieżowych i do niedawna był zawodnikiem CSKA Moskwa.

Najnowszym nabytkiem jest Tom De Sutter. Sytuacja Belga jest trochę bardziej skomplikowana. Obecnie gra dla Club Brugge, ale został wykupiony przez Bursaspor za 2 miliony euro, a więc za tyle, ile miał kosztować Zwoliński. De Sutter najpierw pomoże swojej belgijskiej drużynie w eliminacjach do Ligi Mistrzów, gdzie Club Brugge zagra z Manchesterem United.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński