Siedemnaście lat temu w tej supertajnej bazie Wojsk Federacji Rosyjskiej odbyła się pierwsza i jednocześnie ostatnia konferencja prasowa z udziałem zagranicznych dziennikarzy. Miała ona związek z decyzją Prezydenta Borysa Jelcyna, dotyczącą powrotu krasnoarmiejców do ojczyzny, po wielu latach okupacji krajów tak zwanej radzieckiej strefy wpływów.
W konferencji (11-12 kwietnia 1992r.) udział wzięli, ze strony Federacji Rosyjskiej dowódca Północnej Grupy Wojsk gen. płk Wiktor Dubynin, a z polskiej - pełnomocnik rządu ds. wyprowadzania JAR gen. bryg. Zdzisław Ostrowski.
Pytań było sporo. - Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - to odpowiedź generała Dubynina na pytanie naszych dziennikarzy czy stacjonują na terenie Polski jednostki wyposażone w głowice jądrowe. Dziś wiadomo, że jedną z takich baz była Brzeźnica, położona między Bornem a Wałczem.
Pół roku później ostatni eszelon z żołnierzami 6 Gwardyjskiej Witebsko - Nowogrodzkiej Dywizji Zmechanizowanej opuścił Borne Sulinowo. Garnizon do ewakuacji został przygotowany perfekcyjnie, a miasteczko wręcz pokazowo przekazano płk Włodzimierzowi Warchalskiemu, dowódcy 41 pułku zmechanizowanego 12 Szczecińskiej DZ. W odróżnieniu od poprzedników, nie po to by na pobliskim poligonie szykować się do wojny z Zachodem, lecz by zabezpieczyć miasto do czasu przekazania go władzom cywilnym. Nastąpiło to w kwietniu 1993 roku.