Radosław Janukiewicz (6) - przy obu bramkach raczej bez winy. To kolejny mecz, gdy obrońcy pozostawiają go w beznadziejnej sytuacji, gubiąc krycie. W drugiej połowie kilka świetnych interwencji, bo Widzew był do końca groźny.
Adam Frączczak (6) - coraz rzadziej powinniśmy go wymieniać w gronie obrońców, bo to już regularny skrzydłowy, jednak strata dwóch goli obciąża cały blok defensywny, także jego. W ofensywie jak zwykle można na niego liczyć.
Maciej Dąbrowski (4) - nic dziwnego, że trener Wdowczyk zaczyna trochę rotować stoperami, bo żaden z nich nie wydaje się teraz stabilny. Ciekawe, kto zgubił krycie przy drugim golu Widzewa? Mógł dostać czerwoną kartkę za faul na Viśnakovsie, ale mu się upiekło.
Hernani (5) - grał kosztem Golli, ale raczej okazji nie wykorzystał. Przy pierwszej bramce i dużym zamieszaniu spuścił z oka najgroźniejszego człowieka w Łodzi. Wiadomo, jak to się skończyło.
Przemysław Pietruszka (5) - nie wyróżnił się niczym szczególnym, poprawniej w obronie, bez błysku w ofensywie.
Jakub Bąk (6) - bardzo aktywny, ale tylko w niektórych fragmentach spotkania. Jednak, kiedy jest z piłką przy polu karnym, nie można mu zostawić miejsca. Obrońcy Widzewa o tym wiedzieli.
Bartosz Ława (4) - szybko zmieniony przez trener Wdowczyka. Spora część winy na jego konto za pierwszego gola, kiedy skiksował przy próbie wybicia piłki.
Moustapha Ouedraogo (4) - gracze Widzewa mieli zbyt dużo miejsca w środku pola, stąd zmiany w tej formacji. Tym razem Iworyjczyk nie wywiązał się zbyt dobrze ze swoich obowiązków.
Takuya Murayama (5) - znowu miał swoją okazję, ale tym razem bez gola. Tak, czy inaczej, powinien grać w każdym spotkaniu.
Takafumi Akahoshi (6) - blisko asysty przy świetnym podaniu do Murayamy. Często był przy piłce i dobrze rozrzucał grę. Niemal bez strat. To on podawał przy samobóju obrońcy Widzewa, więc może jednak miał asystę...
Marcin Robak (5) - wystrzelał się w we wtorek. Obrońcy Widzewa skutecznie utrudniali mu życie.
Herve Tchami (6) - bliski zdobycia bramki kilka razy. Wniósł wiele dobrego na boisko. Jego problem to forma w kratkę, ale tak też wystawia go trener Wdowczyk.
Maksymilian Rogalski (7) - świetna połowa w jego wykonaniu. Bardzo bliski zdobycia goli po bombach z dystansu. Podobno po jednej z nich poprzeczka na Widzewie dalej się trzęsie. Byłaby to z pewnością bramka rundy.
Wojciech Golla (5) - wszedł w trudnym momencie, przy zmianie ustawienia, ale bez większych błędów. Starał się płaskimi, dalekimi podaniami inicjować grę w ofensywie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?