Bohater Polaków zabrał głos. "Na tym trzeba się skupić!"

Gratulacje z okazji zdobycie dla reprezentacji pierwszego gola w karierze. Radość pewnie byłaby większa, gdyby udało się pokonać Czechów.
Niestety, w pierwszej połowie było zbyt mało naszych dobrych momentów. Bramka dla Czechów na początku drugiej zmieniła oblicze meczu. Szybko rozegrali rzut wolny a my nie potrafiliśmy się zorganizować. Gol przywrócił ich do życia, kontrolę nad spotkaniem przejęliśmy dopiero pod koniec spotkania. Jest w nas duża złość, ja też ją odczuwam, bo w kilku sytuacjach mogłem się lepiej zachować.

Z czego wynikało to rozluźnienie w waszych szeregach na początku drugiej połowy?
To może nie było rozluźnienie, po prostu Czesi wykorzystali nasz błąd w ustawieniu.

Jakie wskazówki otrzymaliście od trenera Michałą Probierza w przerwie?
Trener mówił, żebyśmy kontrolowali wydarzenia na boisku i byli gotowi na to, że Czesi coś zmienią w swojej grze i tak się stało. Mieliśmy grać wysokim pressingiem.

Wskoczyłeś do składu w miejsce chorego Piotra Zielińskiego, czułeś dużą odpowiedzialność?
Dziś Piotrek zachorował i dlatego za niego wskoczyłem. Nie chcieliśmy za dużo kombinować. Zastąpiłem Piotrka i starałem się wypełnić jego rolę

Komu dedykujesz zdobytą bramkę?
Na pewno swoim najbliższym, którzy zawsze mnie wspierali. W swojej karierze miałem trochę wzlotów i upadków.

25624113

Po meczu zebraliście się na murawie i rozmawialiście w grupie. Co sobie powiedzieliście?
Że musimy z takim zaangażowaniem i cechami wolicjonalnymi wychodzić na każdy mecz. Dawać z siebie wszystko. Na tym, co graliśmy w pierwszej połowie i końcówce drugiej, można budować drużynę na przyszłość. We wtorek gramy sparing z Łotwą, później mamy baraże o EURO. Na tym musimy się skupić. Trzeba wygrać kolejny mecz i zbudować drużynę, żeby być gotowym na marzec. Łatwych meczów nie będzie. Trzeba być przygotowanym na wszystko.

Z czego jesteście najbardziej zadowoleni po meczu z Czechami?
W pierwszej połowie gra od tyłu była na dobrym poziomie. Gdybyśmy jeszcze skuteczniej wykańczali sytuacje, byłoby znacznie lepiej.

Co się stało z Karolem Świderskim, który nie wyszedł na drugą połowę?
Poczuł się źle i został odwieziony do szpitala, ale nie mam informacji co dokładnie się stało.

Rozmawiał i notował Zbigniew Czyż