Do przerwy zajmujący ostatnie miejsce w tabeli Gryf Wejherowo walczył z całych sił. Aktywni zawodnicy starali się szybko przerywać akcje gości. Sytuacje były, ale nie skończyło się to otwarciem wyniku.
Po przerwie Błękitni nadal próbowali złamać opór przeciwnika i trzeba przyznać, że pomógł im w tym bramkarz Gryfa Wiesław Ferra. W 70. minucie w niegroźnej sytuacji wdał się w drybling z Pawłem Łasiakiem. Stracił piłkę i powalił na ziemię pomocnika ze Stargardu. Pewnym egzekutorem karnego był Wojciech Fadecki.
W kolejnych minutach Błękitni przycisnęli. Pod bramką Gryfa było bardzo groźnie, a gol był kwestią czasu (np. wybita piłka przez Marcina Burkhardta z linii bramkowej), aż w pole karne wbił się Jakub Szrek. Obrońca podał do kolegi, ale w tym czasie został też wycięty przez rywala. Sędzia znów pokazał na „11” i znów Fadecki pewnie zdobył bramkę.
Po czterech minutach było już po meczu. Stały fragment gry, strącenie piłki głową i tuż przy słupku klatką piersiową gola zdobył Mateusz Bochnak, który chwilę wcześniej wszedł z rezerwy na boisko.
Gryfa stać było jedynie na gola honorowego, ale na więcej stargardzianie nie pozwolili.
Błękitni są na 6. miejscu w tabeli, czyli lokacie premiowanej grą w barażach o I ligę. Jeśli chcą zakończyć sezon właśnie na miejscu barażowym (co byłoby dużym sukcesem), to koniecznie muszą wykorzystać formę i atut boiska w dwóch najbliższych meczach. W środę podejmą Bytovię Bytów, a w niedzielę Pogoń Siedlce.
Gryf Wejherowo – Błękitni Stargard 1:3 (0:0)
Bramki: Sroka (87.) – Fadecki (70. i 74. - obie z karnych), Bochnak (78.).
Błękitni: Sasiak – Szrek, Ostrowski, Krawczun, Sitkowski – Sanocki (77. Bochnak), Łysiak (80. Bednarski), Gawron (60. Polkowski), Cywiński, Fadecki – Paczuk (77. Kompanicki).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?