MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni Stargard: Mimo przeciwności, to wciąż jest faworyt przynajmniej do podium

Maurycy Brzykcy
Błękitni Stargard z dobrym początkiem sezonu.
Błękitni Stargard z dobrym początkiem sezonu.
Jeden transfer w letnim okienku transferowym, zmiana trenera na kilka dni przed inauguracją rozgrywek, dwójka zawodników jadąca na mecz prosto z nocnej zmiany i przeciwnik chyba najtrudniejszy z możliwych, bo mający w składzie dziewięciu graczy ze składu ekstraklasowej drużyny.

Mimo tych przeciwności Błękitni Stargard udanie wystartowali w lidze, ogrywając Pogoń II Szczecin 2:1.

- Nie mamy pokaźnego budżetu, musimy sobie radzić składem, jaki mamy. A ten pozostał praktycznie niezmieniony od poprzedniego sezonu - mówi nowy trener Błękitnych, Krzysztof Kapuściński. - Liczymy na nasze doświadczenie i zgranie.
Rzeczywiście, przed sezonem to właśnie Błękitni (mimo braku konkretnych wzmocnień) uważani byli, obok Energetyka Gryfino, za najlepszą ekipę z naszego regionu.

- Niestety, w tej lidze zawodnicy nie mogą się utrzymać z pieniędzy, otrzymywanych z klubu. Muszą pracować także w innych miejscach - dodaje trener Kapuściński. - Marek Ufnal nie przespał nocy z uwagi na nocną zmianę. Podobnie jak Tomek Pustelnik, który jest strażakiem.

A już o godzinie 11 musieli wystąpić w meczu z Pogonią. Tym się różnimy od rywali. My piłkarsko jesteśmy ekipą dobrą, ale nasi zawodnicy oprócz treningów, także pracują, zarabiają na życie. Proszę mi wierzyć, że to, co dostają z klubu, starczyłoby może na tydzień normalnego życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński