Bezdomni zaprószyli ogień, paliło się w poniemieckim bunkrze
ha
Na szczęście nikt nie zginął. W bunkrze nie było ludzi. Płonęły stare kanapy.
Do pożaru doszło w bunkrze przy ulicy Uzdrowiskowej, tuż przy wydmach i plaży. Tam zawsze mieszkają bezdomni. Bez względu na porę roku. Nie chcą iść do schroniska św. Brata Alberta, bo tam nie wolno pić alkoholu. O tej porze roku pożary w tym bunkrze zdarzają się bardzo często.
- Tym razem paliły się stare kanapy - mówi Marek Boratyński ze świnoujskiej strraży pożarnej. - Dokładnie sprawdziliśmy bunkier. Nie było tam nikogo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!