- Nie chcą skorzystać z tej możliwości - mówi Teresa Jurczyk z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie. - Wzięliśmy od nich oświadczenia, że zostają w swoich altanach na własną odpowiedzialność.
Pracownicy socjalni, dzielnicowi i strażnicy miejscy byli u bezdomnych przebywających na działkach przy ulicach Szczecińskiej, Grunwaldzkiej i Gdańskiej oraz na dworcu kolejowym.
- Upewniliśmy się przynajmniej, że w altankach w których mieszkają mają piecyki, prąd i zapewniają, że często kontaktują się ze swoimi rodzinami lub znajomymi - mówi Krzysztof Orzechowski ze stargardzkiej komendy. - Apelujemy do mieszkańców, by zawsze widząc bezdomnego leżącego na chodniku lub spędzającego noce na klatce schodowej zadzwonić pod bezpłatne numery alarmowe 112 i 997. Jeden telefon może czasem uratować ludzkie życie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?