Dla wielu kibiców był to szok. Ben McCauley nie zagra więcej w koszulce Kinga Szczecin. Amerykanin opuszcza klub za porozumieniem stron. W kontrakcie 33-latka widniała opcja o bezproblemowym odejściu wraz z końcem stycznia. Zatem nowy klub McCauleya będzie musiał zapłacić tzw. buyout i dzięki temu w kasie szczecińskiego klubu automatycznie pojawią się środki na zakontraktowanie nowego gracza.
McCauley rozegrał 19 spotkań, w których notował średnio 15 punktów i 7 zbiórek. Do tego aspektu nikt nie może mieć zastrzeżeń. W ostatnim czasie jego forma spadła (bardzo słaby mecz w Lublinie ze Startem), a mówi się, że przed spotkaniem ze Stalą Ostrów Wielkopolski symulował kontuzję, chcąc wymusić swoje odejście. Amerykanin prawdopodobnie przeniesie się do Portoryko.
Gigantyczne kary dla sieci fitness