Wczoraj Pogoń rozwiązała umowę z trenerem Maciejem Stolarczykiem, który na posadzie pierwszego trenera wytrzymał tylko niecałe trzy miesiące. Poszukiwania nowego szkoleniowca nie trwały jednak długo. Został nim Artur Płatek.
- Zdecydowałem się wybrać Pogoń, ponieważ jestem trochę związany z tym regionem - mówi Płatek. - Mieszka tu część mojej rodziny i pierwszy raz na meczu byłem jak miałem siedem lat. Teraz wiedziałem, jakie jest tu zapotrzebowanie na piłkę, wiem, jaka jest publiczność i jaki jest zespół.
Płatek ma 40-lat. Jako piłkarz grał w Górniku Zabrze, czy Polonii Bytom, a następnie wyjechał za naszą zachodnią granicę. Krótko po zakończeniu swojej kariery w Niemczech, zaczął tam prowadzić zespoły z niższych lig. Po powrocie do Polski był asystentem Dariusza Kubickiego w Polonii Warszawa. Później prowadził Jagiellonię Białystok, którą udało mu się wprowadzić do ekstraklasy. W poprzednim sezonie siedział na ławce trenerskiej Cracovii.
Nowy trener zna większość zawodników i uważa, że Portowcy dysponują bardzo silnym składem. Postawił już pierwsza diagnozę dlaczego zespół nie wygrywa spotkań.
- Kiedy popatrzymy na skład Pogoni i nazwiska zawodników myśli się, że mecze powinno wygrywać się z marszu - mówił nowy trener. - Jednak jest zupełnie inaczej. Mamy zawodników, ale nie mamy zespołu, moim zadaniem jest ten zespół stworzyć. Pozycja w tabeli jest nie najlepsza. Nie mamy, co się czarować, podstawowym zadaniem jest utrzymanie się w lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
