Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkońska zamknięta, a auta jeżdżą. Policja: tak nie będzie [film]

Andrzej Kus [email protected]
Znak mówi jasno: tutaj obowiązuje zakaz ruchu. Wydaje się, że nie jest on znany szczecińskim kierowcom, którzy notorycznie łamią przepisy. Policjanci ostrzegają: posypią się mandaty.
Znak mówi jasno: tutaj obowiązuje zakaz ruchu. Wydaje się, że nie jest on znany szczecińskim kierowcom, którzy notorycznie łamią przepisy. Policjanci ostrzegają: posypią się mandaty. Fot. Marcin Bielecki
Nie będzie taryfy ulgowej dla tych, którzy wjeżdżają w zamkniętą dla ruchu ulicę Arkońską - ostrzegają policjanci. Wykonawcy narzekają, że już pierwszego dnia kierowcy utrudniają im prace.

- Organizacja ruchu została zatwierdzona. Są znaki zakazu ruchu, informacje o objazdach. Nikt tego nie przestrzega - żali się Jerzy Geniusz, przedstawiciel z firmy Energopol. - Od rana, od ulicy Wojciechowskiego weszliśmy na plac budowy. Na nitce południowej, od strony parku pracuje koparka, zrywamy chodniki, krawężniki, nawierzchnię. Bez przerwy jeździ mnóstwo samochodów. Operatorzy maszyn, oprócz tego, że wykonują swoje obowiązki muszą uważać na kierowców, którzy nie stosują się do zakazów. Z dnia na dzień prace będą intensywniejsze. Miejmy nadzieję, że gdy utrudnienia na zamkniętym odcinku będą większe - kierowcy zaczną stosować się do obowiązujących przepisów.

Zamknięty odcinek rzeczywiście jest bardzo dobrze oznaczony. Tylko ci kierowcy, którzy nie chcą - nie zauważają znaków zakazu. Omijają szlabany i torowiskiem jadą dalej. Zgodnie z prawem robią to tylko ci, którzy dojeżdżają do swoich posesji przy ulicy Arkońskiej, bądź udają się do szpitala. Zakaz nie dotyczy też komunikacji autobusowej.

- Nie możemy przecież zamknąć torowiska, bo wciąż jeżdżą nimi tramwaje - mówi Jerzy Geniusz. - Dopiero 19 marca, gdy zostanie wstrzymany ruch będzie można podjąć bardziej stanowcze kroki.

Policjanci od rana sprawdzali oznakowanie oraz zachowanie kierowców. Przypominamy, że ulica Arkońska dla ruchu zostanie udostępniona w 2012 roku.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to pierwszy dzień utrudnień i dlatego nasze patrole w tym miejscu będą bardzo częste - mówi Dariusz Domaradzki z wydziału ruchu drogowego. - Podobną sytuację mieliśmy w przypadku ulicy Sczanieckiej. Odcinek ulicy był zamknięty i nikt sobie z tego nic nie robił. Sypały się mandaty. Tutaj będzie podobnie. Nie zakładamy żadnej taryfy ulgowej dla tych, którzy będą przejeżdżali przez plac budowy. To jest zwykłe łamanie przepisów.

Policjant zdaje sobie sprawę z tego, że nie uda się uniknąć korków.

- Każda budowa powoduje mniejsze lub większe utrudnienia. Ulice do objazdów są typowo lokalne, nie są dostosowane do takiego natężenia ruchu. Trzeba to jednak przeczekać. Wierzę, że problemy znikną, gdy ludzie zaczną stosować własne objazdy, innymi drogami - mówi mundurowy. - Obawiam się, że znacznie gorzej będzie wtedy, gdy pozamykane zostaną drogi związane z innymi, pobliskimi inwestycjami.

Wykonawca będzie musiał to skoordynować w taki sposób, by obecne objazdy nie prowadziły do innych, zamkniętych dróg.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński