Od listopadowych wyborów samorządowych w powiecie trwa, miejscami kompromitująca walką o władzę. W największym skrócie wojują ze sobą radni związani z Platformą Obywatelską oraz Anatolem Kołoszukiem, liderem lewicującego, lokalnego ugrupowania Forum Kamieńskie. Na razie górą są radni z koalicji PO.
Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził, że wojewoda miał prawo unieważnić grudniowe uchwały rady podjęte na sesji nadzwyczajnej. Wybrano wtedy zarząd na czele z Kołoszukiem. Okazało się jednak, że przewodniczący rady nie zawiadomił o sesji czterech radnych.
- To było rażące naruszenie prawa. Radnych wybieramy po to, aby mogli brać udział w sesjach i stanowić lokalne prawo - mówiła dzisiaj sędzia Iwona Tomaszewska.
W trakcie rozprawy doszło do komicznej sytuacji. Przeciwko przyznaniu racji Kołoszukowi opowiedzieli się dwaj członkowie jego zarządu uchylonego przez wojewodę: Adam Celiński i Jarosław Kapitan. To dlatego, że porzucili Kołoszuka i teraz są w koalicji z Platformą.
Czwartkowy wyrok nie jest prawomocny. Ale radni związani z Kołoszukiem zapowiedzieli, że prawdopodobnie odwołają się od niego. I mają już kolejny argument w walce o powrót do władzy. Twierdzą, że wybrana miesiąc temu na starostę Beata Kiryluk, została wybrana niezgodnie z prawem.
- Bo niezgodnie z prawem zmieniono porządek obrad, nie było kworum. Poprosimy o interwencję wojewodę - mówi Alicaj Kubiak-Zalewska, radna, wicestarosta w byłym zarządzie Kołoszuka.
Więcej o sprawie w piątek w wydaniu papierowym Głosu Szczecińskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?