- Wielka szkoda, bo udało się stworzyć bardzo fajną bandę. Drużyna miała szansę na sukces - mówi Przemysław Tomków, który z ramienia ZZPN odpowiadał za kwestie organizacyjne. - Winę biorę na siebie. Nie mam zamiaru zwalać winy na innych czy chować głowę w piasek.
ZZPN został ukarany walkowerem, bo w spotkaniu z reprezentacją Kujawsko-Pomorskiego ZPN (na boisku 1:0 i awans do krajowego turnieju finałowego) wystąpił Adam Wiejkuć z Floty Świnoujście. Co ciekawe - teoretycznie przed spotkaniem powinna nastąpić weryfikacja (organizatorem był właśnie kujawski związek), kto może zagrać, a kto nie. Ale to nie nastąpiło. Po spotkaniu rywale zgłosili protest. - To nasze niedopatrzenie i nauczka na przyszłość. W rozgrywkach mogą grać zawodnicy związany z danym regionem minimum dwa lata, a Adam był związany z Wartą Gorzów. Minął zbyt krótki okres od powrotu do naszego województwa - dodaje Tomków.
Zawody Regions Cup organizowany jest dla okręgowych związków PZPN. W reprezentacjach grają piłkarze, którzy wcześniej nie byli związani kontraktami z profesjonalnymi klubami z trzech najwyższych klas rozgrywkowych. Tym samym w drużynie grają głównie zawodnicy z III czy IV ligi. Znamy już czterech finalistów. Turniej finałowy miał być rozegrany na początku lipca w Policach, ale najprawdopodobniej zostanie przeniesiony do innego regionu. Zwycięzca z Polski zagra później w turnieju z udziałem kadr Łotwy, Słowacji i Mołdawii.
Walkower będzie jedyną karą dla ZZPN za grę nieuprawnionego zawodnika. Zmagania Regions Cup organizowane są co dwa lata i nasz zespół powróci do gry w następnej edycji.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
