Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alfonsi z piaskownicy? Koleżance kazali robić striptiz, a inne dzieci miały płacić za pokaz

mdr / gk24.pl
Sprawę policja przekazała sądowi dla nieletnich.
Sprawę policja przekazała sądowi dla nieletnich. Fot. Archiwum
Młodzieńcy zaproponowali swojej koleżance udział w tańcu na placu zabaw w centrum Bobolic, z sukcesywnym pozbywaniem się garderoby. Gdy dziewczynka miała pewne opory, postraszyli ją kijem i kamieniem.

Tanecznej "zabawie" przyglądała się grupka dzieci. Za pokaz bracia kazali sobie podobno zapłacić. Jednak o wszystkim dowiedzieli się rodzice. Sprawą zajęła się policja.

Po przeprowadzeniu czynności dochodzeniowych, przekazała ją sądowi rodzinnemu i nieletnich. Przebieg rozprawy obserwuje Prokuratura Rejonowa w Szczecinku.

- W związku z tym, że sprawą zajmuje się sąd rodzinny, my jesteśmy tylko obserwatorami. A obserwatorami jesteśmy ze względu na to, że tam występuje aspekt erotyczny, czyli potencjalnie poważne zagrożenie - tłumaczy Jerzy Sajchta, wiceprokurator rejonowy w Szczecinku.

- Na tym placu zabaw miało rzekomo dojść do całowania po policzkach osoby nieletniej. Podejrzewam, że to chyba były takie końskie zaloty małolatów. Głównie jednak chodzi o naruszenie nietykalności cielesnej.

Ostateczną oceną zdarzenia zajmie się sąd. Właśnie rozpoczął się proces. W drugiej połowie stycznia mają być przesłuchiwani małoletni świadkowie. Oczywiście, w obecności rodziców i psychologa.

                                     Podziel się tą wiadomością ze znajomymi na facebook'u:                                     

Zobacz także: Kronika policyjna gs24.pl/997

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński