Już w spotkaniu z Górnikiem Zabrze, trener Dariusz Wdowczyk nie mógł skorzystać z trzech zawodników, którzy narzekali na urazy. Chodziło o Mateusza Lewandowskiego, Patryka Małeckiego oraz Hernaniego. Do tego doszła jeszcze kontuzja Takafumiego Akahoshiego, który z murawy w Zabrzu zszedł z lekką kontuzją mięśnia. W poniedziałek piłkarze mieli wolne, ale na wczorajszym treningu Japończyk się nie pojawił.
- To nie jest jakaś duża kontuzja. To drobny uraz, Aka najpóźniej w czwartek powinien wrócić do treningów - informuje Ryszard Mizak, kierownik drużyny Pogoni.
Akahoshi został dość mocno kopnięty, a sztab szkoleniowy wolał nie ryzykować zdrowiem najlepszego asystenta w lidze.
- Jest trochę zmęczony, ćwiczył indywidualnie. Ale wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze, by wrócił do pełnego treningu - mówi fizjoterapeuta Pogoni, Dariusz Dalke.
Z zespołem ćwiczył wczoraj normalnie Hernani. To dobra wiadomość. Brazylijczyk od początku wiosny był w najlepszej dyspozycji spośród środkowych obrońców. Jego brak w Zabrzu był bardzo widoczny. Największe błędy w sobotę robili bowiem właśnie stoperzy. Trochę gorzej wygląda sytuacja z Lewandowskim oraz Małeckiem.
- Patryk ćwiczy indywidualnie, powoli będziemy go wprowadzać w tym tygodniu do treningu - dodaje Dalke. - On ma problem z mięśniem łydki. Trochę gorzej jest z Mateuszem Lewandowskim. Do zajęć z drużyną w tym tygodniu jeszcze nie wróci. Wzmacniamy go i mamy nadzieję, że już po niedzieli powoli będzie mógł wracać do ćwiczeń z pierwszą drużyną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?