Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka na wyspie Jersey

Elżbieta Lipińska, 2 lutego 2006 r.
Agnieszka Jankowska (pierwsza od lewej) podczas wystawy swoich fotografii w choszczeńskim domu kultury wraz z młodszą siostrą Joanną i mamą Elżbietą.
Agnieszka Jankowska (pierwsza od lewej) podczas wystawy swoich fotografii w choszczeńskim domu kultury wraz z młodszą siostrą Joanną i mamą Elżbietą. Elżbieta Lipińska
Agnieszka Jankowska z Choszczna ponad miesiąc temu wyjechała do pracy w Anglii. Trafiła na wyspę Jersey.

- Położona jest ona w kanale La Manche i należy do Anglii, choć dużo bliżej stamtąd do Francji - mówi choszcznianka. Choć bardzo tęskni za rodziną i znajomymi, to na razie nie ma w planach powrotu do Polski.

Pracy jest tu dużo

- Tutaj nie ma bezrobocia. Pracę dostałam kilka dni po przylocie. Wprawdzie na razie jest to praca w barze, ale od czegoś trzeba zacząć - opowiada Agnieszka.

Nie czuje się tu obco, bo Polaków na Jersey jest sporo. Kiedy przechodzi ulicą, to słyszy ojczysty język.

- Nasi rodacy pracują wszędzie: w bankach, barach, hotelach - opowiada dziewczyna. Sama wyspa jest bajecznie piękna, roślinność zadziwia urodą, zwłaszcza palmy. Najdziwniejsze dla niej o tej porze roku jest to, że nie ma tutaj jeszcze zimy, tylko ciepła jesień.

Pracuje, uczy się i fotografuje

Agnieszka uczy się języka angielskiego, aby dostać lepszą pracę. Z wykształcenia jest przecież informatyczką. W wolnym czasie zwiedza wyspę i nie rozstaje się ze swoją pasją, którą jest fotografowanie. Może to będzie jej drugi zawód, bo dziewczyna znana jest z umiejętności robienia ciekawych zdjęć. Kilka miesięcy temu miała wystawę fotografii w choszczeńskim domu kultury.

- Ciągle poznaję nowych ludzi. Nie tylko Polaków i Anglików, ale też ludzi z całego świata. Wśród nich nie brak obywateli Australii czy RPA - mówi. - Podoba mi się życie na Jersey. Ludzie są zdecydowanie inni niż w Polsce, bo nie mają przecież takich problemów jak my. Wszyscy chodzą uśmiechnięci. Widać, że ludzie naprawdę są szczęśliwi. Kiedy byłam w Choszcznie nie sądziłam, że na świecie jest tak piękne miejsce, jakim jest ta właśnie wyspa - dodaje.

Nie spotkała tu jeszcze nikogo ze swojego rodzinnego miasta, ale są ludzie z okolic i ze Szczecina.

- Przyjechałam tu pracować, aby odmienić swoje życie. Mam 25 lat, więc najwyższy czas na to, aby wyrwać się z rodzinnego gniazda i zarabiać na siebie. Ile można siedzieć w domu przed komputerem? - pyta Agnieszka i pozdrawia rodzinę oraz znajomych w Choszcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński