Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera o Grosz

Marek Rudnicki, 24 września 2004 r.
Hurtownicy i dostawcy, z którymi kooperował Grosz Polski wyprowadzili z trzech placówek firmy swoje towary. Były prezes Grosza zagarnął z kasy firmy 59 tys. zł i wyjechał prawdopodobnie do Konina.

Były prezes Grosza Polskiego, Mariusz Borawski objechał w niedzielę wszystkie trzy placówki Grosza Polskiego i zebrał z nich utarg w wysokości 59 tys. zł. Uczynił to legalnie, gdyż miał na to upoważnienie.

- Po tym jednak powinien pieniądze wrzucić do trezorów Banku Millenium, czego nie uczynił - mówi podkomisarz Artur Marciniak z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Nowy prezes, Waldemar Werde, złożył zawiadomienie na policji i doniesienie do prokuratury.

Producenci i hurtownicy, którzy dostarczają towar Groszowi wpadli w panikę i zaczęli z placówek firmy zabierać swoje towary.

- To nie było legalne, bo towar stanowił naszą własność - komentuje to działanie Arkadiusz Fenicki dyrektor Canton Venture LLC, firmy która miesiąc temu kupiła Grosza Polskiego od firmy Argo.

Zdaniem dyrektora nowy inwestor tuż po przejęciu firmy stwierdził w niej szereg nieprawidłowości, do których dopuścił się prezes. Dlatego zmieniono prezesa na nowego.

Nowy prezes, Waldemar Werde nie odbiera telefonów. Podobnie, jak jego poprzednik Mariusz Borawski. W trzech placówkach Grosza, dzierżawionych od innych firm są pustki na półkach.

- Wymówiliśmy umowę Groszowi, bo zalegał z opłatami - mówi Barbara Pyć - Podlewska, dyrektor Domu Kupca.

Podobnie postąpiło kierownictwo sklepu przy ulicy Lelewela (dawny Magnet). Nie wiadomo, co będzie z podobnym sklepem w "Heliosie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński