Głosowanie w sejmiku było formalnością, bo marszałek Olgierd Geblewicz otrzymał głosy radnych koalicyjnych PO i PSL, którzy mają większość.
Opozycja podkreślając, że ma szacunek dla marszałka, dziwiła się, że nie wyciągnął konsekwencji służbowych i pracowniczych wobec działaczy PO, którzy są "bohaterami" afery melioracyjnej (mimo aresztowania, m.in. płacono im pensje). Afera melioracyjna i informatyczna, to łącznie 200 mln zł, które "mogły zaważyć na wykonaniu budżetu".
- Jeśli pan się daje sterować przez Gawłowskiego z tylnego siedzenia, to pan będzie ponosił za to odpowiedzialność - mówił wprost radny Krzysztof Zaremba.
Radny Paweł Mucha wskazywał, że to wicemarszałek Tomasz Sobieraj ponosi bezpośrednia odpowiedzialność za mianowanie Romana S. p.o. dyrektorem Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (są wobec niego zarzuty prokuratorskie) i sugerował, że marszałek powinien odwołać go z pełnionej funkcji.
Marszałek dokładnie przedstawił wykonanie budżetu za rok 2014. Józef Faliński z PO dodał, że owe wykonanie "nie jest powodem do dumy, ale też nie jest powodem do wstydu".
Za absolutorium opowiedziało się 19 radnych, przeciw było 7, natomiast 2 wstrzymało się od głosu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?