Dziś ma się rozstrzygnąć sprawa transferu Rafała Grzelaka i Przemysława Kaźmierczaka do krakowskiej Wisły. Wszystko zależy od zgody obu piłkarzy na wysokość zaproponowanej im gaży.
Pertraktacje w okresie przedświątecznym utkwiły w martwym punkcie, ale ich wznowienie zaplanowano jeszcze przed Wigilią.
Zarówno Grzelak, jak i Kaźmierczak nie chcą przejść do Wisły za wszelką cenę. Nie wykluczają pozostania w Szczecinie.
- Teraz wszystko zależy od strony krakowskiej - mówi Grzelak. - Jeśli Wisła potraktuje nas bardzo, bardzo poważnie, to nie sądzę, abyśmy się nie dogadali. Do zmiany zostało tylko kilka punktów ewentualnych przyszłych umów i przy woli porozumienia z obu stron jest prawie stuprocentowa szansa na sfinalizowanie transferów. A gdyby takiej woli nie było - nie byłoby tematu.
Tajemnicą poliszynela jest fakt, że kwestią sporną pozostają zarobki oferowane przez Wisłę.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?