Dwa tygodnie temu z powodu gołoledzi chodniki Szczecina na kilka godzin zamieniły się w wielkie lodowisko. Ślisko było też na przystankach. Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przyznał, że opieka nad przystankami ze strony wynajętej do tego firmy, nie była wystarczająca.
Pasażerowie zwracali uwagę, że szybciej by sobie z tym poradzili, gdyby na przystankach były kosze z solą i piachem. Po naszej publikacji na wielu przystankach pojemniki pojawiły się. Stanęły m.in. w centrum Szczecina i na Warszewie.
Zarząd dróg przekonuje, że pojemniki są na stanie, a zarządza nimi firma dbająca o przystanki.
- Tego typu pojemniki są w różnych miejscach w mieście. Zgodnie z listą w ponad 50 - pętle i główne węzły przesiadkowe. Wykorzystuje je, zgodnie w umową, wykonawca dbający o przystanki. W praktyce wygląda to jednak tak, że ludzie podbierają, wręcz kradną piasek z tych skrzyń, a co gorsze niestety często mylą je ze śmietnikiem czy… toaletą. Pojemniki często także znikają - wyjaśnia Hanna Pieczyńska z ZDiTM.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?