Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3:1 dla Polski

Rozmawiał: Janusz Kaźmierczak
Rozmowa z Janem Tomaszewski, byłym bramkarzem piłkarskiej reprezentacji Polski.

- Jakie szanse daje pan Polakom w środowym meczu z Walią?

- Tak naprawdę to trudno ocenić wartość naszej reprezentacji po ostatnim meczu z Austrią. Przecież nasi mieli za rywali jednego kelnera - mam na myśli bramkarza - i dziesięć koszulek. A teraz za przeciwników będą mieli Walijczyków, czyli jednego Rayana Giggsa i dziesięciu chłopców do podawania piłek. Trzeba więc skorzystać z szansy i zainkasować trzy punkty. My mamy trzech klasowych zawodników: Żurawskiego, Dudka i Krzynówka. Walijczycy tylko Giggsa, a więc stawiam 3:1 dla Polski. I trener Janas znowu obroni się przed utratą stołka.

- Nie jest pan zwolennikiem trenera Pawła Janasa?

- Ja nic do niego nie mam. Mam pretensje do jego nominacji na kadrowiczów. Według mnie dla takich nazwisk jak Kałużny, Rasiak, Rząsa, Lewandowski, czy Kaczorowski nie powinno być miejsca w naszej reprezentacji. Taki np. Kałużny, czy Kaczorowski grają w rezerwach swoich klubów. To chyba świadczy o ich możliwościach.

- Czy wygrana z Walijczykami będzie milowym krokiem na drodze do awansu do finałów mistrzostw świata?

- O zajęciu pierwszego miejsca w grupie powinniśmy zapomnieć. Anglicy pewnie awansują. My powinniśmy się skoncentrować na zajęciu drugiej lokaty, która zagwarantuje nam start w barażach. Ale trzeba pamiętać, że na tym szczeblu nie będzie już słabeuszy.

- Jak pan ocenia ostatnie zmiany kadrowe w Pogoni?

- To nie jest dobre pociągniecie. Nie wiem kto tak mocno promuje czeskich trenerów. Chyba Werner Liczka. Nie chcę być pesymistą, ale to strzał do własnej bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński