Wyrok nie jest prawomocny. Ojciec Adriana zapowiedział apelację. Jego zdaniem zadośćuczynienie jest za niskie, a chłopcu należy się renta.
8 kwietnia 2010 roku 2,5-letni Adrianek odkręcił butelkę "Kreta", środka do udrażniania rur i wsypał sobie do ust żrące granulki.
Trucizna popaliła mu usta, przewód pokarmowy. Ponad sto dni spędził w szpitalu. Był wielokrotnie operowany. Ma kłopoty z mówieniem.
Sędzia Agnieszka Tarasiuk -Tkaczuk uznała winę producenta "Kreta" - spółki Pollena.
- Partia tego specyfiku była wadliwie zakręcona i można było butelki bez trudu otworzyć. Żle też, że tak groźny specyfik zawiera na etykiecie wzorki przyciągające dzieci - mówiła.
Więcej w czwartkowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
**Czytaj również:
Adrianek zjadł "Kreta" w Netto. Pollena zapłaci 100 tys.zł?Sąd odrzucił zażalenie w sprawie Kreta, rodzice poparzonego chłopca zapowiadają proces cywilnyRodzice chłopca poparzonego granulkami Kreta będą domagać się wysokiej rekompensatyRodzice dziecka poparzonego "Kretem" w Netto żądają 100 tysięcy odszkodowania**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?