Dzień Rodzin Zastępczych. Piknik na Jasnych Błoniach z udziałem Magdaleny Różdżki [ZDJĘCIA]

Festyn z okazji Dnia Rodzin Zastępczych odbył się w sobotę (18 maja) w pobliżu pomnika papieża Jana Pawła II na Jasnych Błoniach w Szczecinie. Najmłodsi wzięli udział w przygotowanych przez organizatorów zabawach i konkursach a dorośli zapoznawali się z zasadami funkcjonowania rodzin zastępczych.

- Festyn ma na celu pokazanie szczecinianom, że rodzina zastępcza pełni niezwykle ważną funkcję w momencie, kiedy rodzina naturalna jest w kryzysie - tłumaczy Alicja Szmeterowicz kierująca działem wsparcia Rodziny w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Szczecinie. - Kiedy dzieci są w pieczy zastępczej dbamy o to, by podtrzymywać więzi rodzinne. Naszym zadaniem jest wspieranie rodzin naturalnych - by dzieciaczki miały przekonanie, że choć na razie nie są razem, to jednak są dla rodziców ważne. I że ich mamusie i tatusiowie bardzo się starają, by one mogły do nich wrócić.

Alicja Szmeterowicz podkreśla, że dział wspierania rodzin pełni dwie podstawowe funkcje: podtrzymywanie więzi, kiedy sytuacja w rodzinie jest bardzo trudna oraz przygotowywanie powrotu dziecka.

- Rodziny zastępcze to coś pośredniego pomiędzy naturalną rodziną a rodziną adopcyjną - tłumaczy pracownica z działu Pieczy Zastępczej szczecińskiego MOPR.

Rodziny zastępcze opiekują się dziećmi, które czasowo nie mogą przebywać (z różnych powodów) z naturalnymi rodzicami. Rodzice zastępczy zajmują się tymi dziećmi do czasu aż biologiczni rodzice uporają się ze swoimi kłopotami. Niestety, bywa, że trwa to długo - czasami do osiągnięcia ich pełnoletności.

Kto może założyć rodzinę zastępczą?

- Przede wszystkim osoba gotowa stworzyć pełne ciepła i spokoju miejsce, w którym dziecko będzie mogło prawidłowo funkcjonować - twierdzą pracownicy MOPR. - Do tego zadania trzeba mieć odpowiednie predyspozycje i motywację.
Oprócz tego rodzic zastępczy musi być zdrowy, niekarany i mieć pełnię władzy rodzicielskiej w stosunku do swoich dzieci biologicznych.

Alicja Szmeterowicz zauważa, że dziecko, które trafia do rodziny zastępczej jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie wie, co się stało. Kocha swoich rodziców bezwarunkowo a jest od nich oderwane.

- I od miejsca, które dobrze zna - dodaje. - Dlatego nie wie jak się odnaleźć. Rolą rodziny zastępczej jest pokazanie, jak powinna funkcjonować rodzina z poszanowaniem więzi rodzinnej, a jednocześnie nie może oderwać dzieci całkowicie od rodziców. Nie wolno im mówić, że oni są do niczego. Nie o to chodzi.

Sobotni festyn z okazji Dnia Rodzin Zastępczych odbył się na Jasnych Błoniach już po raz piętnasty. - I na pewno będą następne - twierdzą organizatorzy.

Tegoroczny jest jednak wyjątkowy - odwiedziła go znana polska aktorka Magdalena Różdżka.

- Przyjechałam do Szczecina, by dzisiaj być razem z wami - zapewniła obecnych na festynie rodziców i ich dzieci. - I podziękować wam za to, że podjęliście się tak trudnego i odpowiedzialnego zadania jakim jest bycie rodzicem zastępczym. Ja też jestem mamą i wiem, ile dziecko potrzebuje miłości i codziennej opieki. Przyjechałam też do dzieci, które mają mniej szczęścia.

Magdalena Różdżka od szesnastu lat wspiera ideę tworzenia rodzin zastępczych. Kilka dni temu założyła Fundację Uśmiech zajmującą się tworzeniem programów socjalnych skierowanych na wspieranie rodzin a przede wszystkim dzieci, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej.

- Chcę promować tego typu akcje, bo wiem, jak ważne jest, by ludzie się dowiedzieli, m.in. co to jest rodzina zastępcza i czym się różni od adopcji - tłumaczy aktorka. - Chcę im mówić, że istnieją rodziny zastępcze i że można się zaopiekować dziećmi mającymi nieunormowaną sytuację prawną.

Trzeba promować ideę rodzin zastępczych?

- Tak - przyznaje Alicja Szmeterowicz. - Wciąż brakuje nam kandydatów. Poprzez np. organizację festynu chcemy ludziom uświadomić, jak ważne jest danie dzieciom szansy na wzrastanie i rozwój w prawidłowych warunkach. A piecza zastępcza czasowo może te warunki zapewnić. Dlatego trzeba ją chronić i rozwijać.

W Szczecinie działa prawie 500 rodzin zastępczych.

- I mamy nadzieję, że namówimy, choćby na tym festynie, kolejne osoby do zaangażowania się w pomoc dzieciom - przyznają organizatorzy szczecińskiego festynu.