Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywność drożeje. Wszystko przez suszę, odchudzanie, ASF i... Chińczyków

Irena Boguszewska
Mięso wieprzowe u nas drożeje, bo jest mniej trzody chlewnej niż kiedyś. Swoje dokłada też szalejący na świecie wirus ASF
Mięso wieprzowe u nas drożeje, bo jest mniej trzody chlewnej niż kiedyś. Swoje dokłada też szalejący na świecie wirus ASF Radek Koleśnik
Ceny w sklepach spożywczych szaleją. Drożeją już nie tylko masło, jajka czy cukier, ale praktycznie wszystko. I nie są to tylko nasze subiektywne odczucia. Wzrost cen żywności potwierdza Główny Urząd Statystyczny.

- Nie wiem, skąd takie ceny - mówi Anna Witkowska, emerytka z Koszalina. - Odnoszę wrażenie, że co idę do sklepu, to jest drożej. Na przykład dzisiaj kupiłam karkówkę bez kości. Jeszcze niedawno płaciłam 13 - 14 zł za kilogram, a dzisiaj 19. Wzięłam też ziemniaki, a te są po 2,60 zł za kilogram. Myślałam, że młode były drogie, ale później potanieją, a tu nic z tych rzeczy. Przecież zawsze latem były po 80 - 90 groszy. Za główkę zwykłej białej kapusty dałam 7 zł zamiast 3-4 zł, a za kartonik mleka zagęszczonego do kawy 4,50 zł, czyli 60 groszy więcej niż zwykle.

Długo można by wymieniać, co o ile podrożało. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, ceny żywności i napojów bezalkoholowych w lipcu wzrosły w stosunku do lipca ub. roku o 7 procent. Zdaniem ekspertów z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie, na ten wzrost wpłynęły głównie trzy grupy produktów. Są to: pieczywo i produkty zbożowe, mięso oraz warzywa.

Warzywa, według GUS, podrożały o 32 procent. Wzrost cen nastąpił już w drugiej połowie ubiegłego roku za względu na suszę, która obniżyła plony. Od stycznia ceny dalej rosły, ponieważ małe były zapasy warzyw ubiegłorocznych, nastąpiły opóźnienia zasiewów warzyw, potrzeba powtórnych zasiewów. Jakby tego było mało, w tym roku susza wystąpiła wcześniej i niektóre zasiewy trzeba było powtórzyć. Według GUS zbiory warzyw gruntowych obniżą się o 9 proc. i te zapowiedzi też powodują wzrost cen.

- Na dodatek bardzo rośnie popyt na warzywa, ponieważ zmienia się nasz sposób życia, dbamy o zdrowie i o szczupłą sylwetkę. Dietetycy zalecają spożywanie pięciu porcji warzyw i owoców dziennie - tłumaczy dr hab. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. - A większy popyt oznacza wyższe ceny, szczególnie przy ograniczonej podaży.

Ceny wieprzowiny wzrosły przez rok o 12 procent.
Główną przyczyną jest wzrost cen za granicą i szalejący wirus ASF w wielu państwach, także w Chinach, które są największym producentem i konsumentem wieprzowiny na świecie. Zwiększyły eksport z UE i z USA. Tymczasem w Polsce mamy mniej trzody chlewnej, jak wykazał spis GUS, też mamy ogniska ASF. Mniejsza jest więc podaż, a większy popyt przez eksport do Chin, więc ceny rosną - i to nie tylko wieprzowiny, ale też drobiu.

Sytuacja w Chinach spowodowała, że część konsumentów zamiast drogiej wieprzowiny kupuje drób. W pierwszej połowie tego roku z USA wyeksportowano do Chin o 42 proc. więcej drobiu niż w ub. roku. Polska jest znaczącym producentem drobiu na świecie. Korzystny eksport, wyższe ceny zbóż, czyli pasz, spowodowały, że ceny drobiu są u nas o 2 proc. wyższe niż przed rokiem.

Ceny zbóż wzrosły w tym samym czasie o 9,6 proc. (mąka o 8,4 proc.), rosną też w Unii Europejskiej. Wpływ ma to ma głównie susza - ubiegłoroczna i tegoroczna - która obniżyła zbiory, ale także wzrost kosztów pracy i fakt, że jest to produkt strategiczny.

- Chleb kupujemy i jemy codziennie - tłumaczy K. Świetlik. - Społeczeństwo jest coraz bogatsze, bardziej dba o zdrowie, więc wzrasta popyt na pieczywo zdrowsze (razowe, z różnymi dodatkami), a to jest droższe. Szacunki GUS - że przez suszę zbiory zbóż są niższe, że ziarno jest gorszej jakości, raczej nadaje się na paszę niż do konsumpcji - też podtrzymują tendencje wzrostowe.

Co będzie dalej? Dr hab. Krystyna Świetlik przewiduje, że wzrost cen powinien wyhamować, bo już teraz, jak zwykle latem, warzywa i owoce zaczynają tanieć. Nie należy się jednak spodziewać, aby ich ceny znacząco spadły. Wskaźnik wzrostu cen żywności, który za siedem miesięcy wynosi 4 proc., w całym roku nie powinien przekroczyć 4,5-5 proc. To oznacza, że do grudnia żywność na pewno nie potanieje.

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Zobacz także: Giełda ogrodnicza na terenach przy hali Gwardii Koszalin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Żywność drożeje. Wszystko przez suszę, odchudzanie, ASF i... Chińczyków - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński