Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życzenia dla nieboszczyka

zek, 17 maja 2005 r.
Parlamentarzyści Sojuszu Lewicy Demokratycznej wysłali list do osoby, która od dwóch lat... nie żyje. W liście życzą jej wiele zdrowia i spełnienia marzeń.

Pod listem podpisali się między innymi: wicepremier Jacek Piechota i szef zachodniopomorskiego SLD Grzegorz Napieralski.

W związku z 60 rocznicą zakończenia II Wojny Światowej parlamentarzyści Sojuszu Lewicy Demokratycznej z województwa zachodniopomorskiego wysłali specjalne podziękowania do kombatantów z naszego regionu.

Jeden z listów został wysłany do Stanisława Dreli ze Stargardu. W liście parlamentarzyści podziękowali za udział w wojnie, za walkę o Polskę. Podziękowali także "za każdą chwilę tamtych lat" i życzyli "wiele zdrowia i życzliwości, aby marzenia się spełniły, plany zrealizowały, a dzieło życia zostało niezapomniane".

Stanisław Drela listu od parlamentarzystów nie odebrał, ponieważ od dwóch lat nie żyje. List odebrał kilka dni temu syn pana Stanisława. Jest oburzony zachowaniem członków SLD.

- Nie wiem dlaczego mój ojciec dostał ten list - dziwi się Lesław Drela ze Stargardu. - Żadnych takich listów wcześniej nie dostawał, a tu po śmierci członkowie jakiejś partii mu go wysyłają. Mój ojciec nie był w żadnej partii. Czy ci ludzie nie potrafią sprawdzić, czy ktoś żyje czy nie?

Pod listem do Stanisława Dreli, w czasie wojny żołnierza Armii Krajowej, podpisało się dwanaście osób z SLD: Bogdan Błaszczyk, Wojciech Długoborski, Czesława Christowa, Witold Gładkowski, Czesław Marzec, Grzegorz Napieralski, Stanisław Kopeć, Elżbieta Piela-Mielczarek, wicepremier Jacek Piechota, Ryszard Tomczyk, Bogusława Towalewska i Zofia Wilczyńska.

Stargardzki poseł Stanisław Kopeć osobno złożył na liście wyrazy szacunku dla Stanisława Dreli. Teraz tłumaczy, że nie wiedział o śmierci adresata i że list nie był wysłany z winy parlamentarzystów SLD.

- Listę nazwisk kombatantów z naszego regionu otrzymaliśmy z Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych - tłumaczy poseł Stanisław Kopeć. - Jeżeli rodzina tego pana czuje się dotknięta to go przepraszamy. Chciałbym jednak podkreślić, że jest to pierwszy tego typu sygnał, a tych listów do kombatantów ze Stargardu i powiatu stargardzkiego wysłaliśmy 200-250.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński