Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwyzywał policję

ech, 5 sierpnia 2004 r.
26-letni Jacek K., mieszkaniec Lutkowa znieważył policjanta, który przyjechał na interwencję w sprawie pobicia.

W poniedziałek w Lutkowie, małej miejscowości w gminie Dobrzany doszło do bójki. Dwóch mężczyzn rzuciło się na trzeciego, 26-letniego mieszkańca Modrzewa (gm. Suchań). Bili go pięściami po głowie. Wezwany patrol z komisariatu w Chociwlu zatrzymał jednego z mężczyzn, 26-letniego Jacka K., który był po wpływem alkoholu.

- Zatrzymany nie stosował się do poleceń policjantów, był agresywny, więc ci musieli użyć chwytów obezwładniających i skuć go w kajdanki - opowiada st.post. Aleksandra Pajdowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Przez całą drogę na komendę znieważał policjantów, wyzywał ich.

Mężczyzna spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań. Policja prowadzi sprawę, ustala drugiego sprawcę pobicia. Na szczęście dla zatrzymanego, mimo agresywnej postawy, nie uderzył on policjanta.
To już drugi przypadek agresji wobec policjantów w ciągu dwóch tygodni. Przypomnijmy, że we wtorek, 20 lipca br. tylko jeden policjant ze stargardzkiej komendy pojechał do kolizji w Krępcewie.

Rowerzysta, 18-letni Tobiasz D. wpadł pod renaulta megane. Policjant uznał, że zderzenie spowodowane było przez rowerzystę, który ponoć nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu. Sprawca i jego ojciec nie zgodzili się z tym i zaczęli obrażać, a następnie szarpać się z policjantem, rozrywając mu mundur.

To wersja policja, natomiast ojciec rowerzysty uważa, że to policjant rzucił się na jego syna, a on tylko ratował syna przed pobiciem. Mówi, że policja kłamie, a ponadto samochód, który ponoć najechał na chłopaka prawym bokiem, miał już uszkodzony lewy bok.

Mieszkaniec Krępcewa podejrzewa, że komuś zależało, by pod przykrywką zderzenia z rowerzystą odzyskać odszkodowanie za jakąś wcześniejszą kolizję. Sprawa znajdzie finał w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński