Sandra Spa Pogoń Szczecin - Vive Tauron Kielce 27:35 (13:18)
Sandra Spa Pogoń: Tatar (1-60, 18 obron), Matkowski (na jednego karnego, 0 obron) - Krysiak 2, Zydroń 2 (1) - Krupa 3, Karnacewicz - Bruna 3 - Kniazieu 5, Garbacewicz 2 - Jedziniak 3 - Grzegorek 7.
Vive Tauron: Szmal (1-48 min, 10 obron), Ivić (48-60 min, 3 obrony) - Strlek 2, Jachlewski - Jurkiewicz 2, Bielecki 8 (5)- Zorman - Paczkowski 4, Lijewski 5, Vujović 2 - Djukić 6 (1) - Walczak 5, Kus 1.
Karne. Pogoń: 1/1. Vive Tauron: 6/6. Kary. Pogoń: 8 minut (Krupa, Grzegorek po 4).Vive Tauron: 4 minuty (Jachlewski, Kus po 2).
Sędziowali: K. Bąk, K. Ciesielski (Zielona Góra). Widzów: 2500.
Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3, 3:3, 3:4, 5:4, 5:5, 7:5, 7:7, 8:7, 8:9, 9:9, 9:14, 11:14, 11:15, 12:15, 12:17, 13:17, 13:18 - 13:21, 14:21, 14:23, 15:23, 15:24, 18:24, 18:25, 19:25, 19:26, 20:26, 20:28, 21:28, 21:29, 23:29, 23:30, 24:30, 24:31, 25:31, 25:33, 26:33, 26:34, 27:34, 27:35.
Vive Tauron Kielce po raz pierwszy w tym sezonie stracił tyle bramek. Mimo to z Pogonią wygrał pewnie, choć przegranym należą się brawa za ambitną walkę.
Przyjazd tegorocznego zwycięzcy Ligi Mistrzów nie wypełnił po brzegi Azoty Areny, ale i tak kibiców było sporo. Pogoń starała się im odwdzięczyć za przyjście waleczną grą.
Przed meczem odbyła się efektowna prezentacja obu ekip. Przy zgaszonych światłach zawodnicy wybiegali na środek parkietu. Głośne brawa zebrał m.in. Patryk Walczak, były Portowiec w kieleckich barwach.
Pogoń zaczęła udanie, bo długo nie dawała gościom odskoczyć. Po raz ostatni prowadziła w 11.minucie (7:6). Skuteczny na kole był Tomasz Grzegorek, jedyny nominalny obrotowy w kadrze gospodarzy. Do przerwy zdobył pięć bramek.
Mistrzowie Polski nie narzucali wysokiego tempa, ale wykorzystywali każdy błąd Pogoni. Gdy Portowcy grali w osłabieniu, to wycofywali bramkarza, a to była woda na młyn dla gości.
Vive to rywal, który wyraźnie leży Edinowi Tatarowi, bramkarzowi Pogoni. Bośniak popisał się kilkoma udanymi interwencjami. Podobnie jak przed rokiem, gdy m.in. dzięki jego świetnej grze był remis po 27. Tym razem nie był w stanie zatrzymać kieleckiej ofensywy.
Pogoń zagrała bez czterech kontuzjowanych graczy (Zaremba, Bosy, Wąsowski, Konitz) i z każdą minutą ich brak był widoczny, bo zmiennicy z pewnością by się przydali.
Kolejny mecz Portowców 9 października na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Wspaniała akcja kibiców Pogoni Szczecin. Zbierają krew dla chorego piłkarza
TVN
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?