Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Pszczółki Startu przy pustych trybunach. Lubelska drużyna pokonała Kinga Szczecin (ZDJĘCIA + WIDEO)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
W meczu przy pustych trybunach koszykarze Pszczółki Startu pokonali w Lublinie Kinga Szczecin 85:75. Gospodarze mieli problemy w pierwszej, przegranej kwarcie, ale później już utrzymywali niewielką, ale bezpieczną przewagę. Tym razem najlepszym strzelcem "czerwono-czarnych" był amerykański center, Josh Sharma.

Kontuzjowany przed tygodniem w Gliwicach Kamil Łączyński rozpoczął mecz na ławce, a do wyjściowej piątki wrócił Lester Medford. W podstawowym składzie znalazł się także, po raz pierwszy w sezonie, Mateusz Dziemba. Kapitan Pszczółki Startu zastąpił w nim najlepszego strzelca drużyny, Sherrona Dorsey-Walkera. Amerykanin szybko jednak pojawił się na boisku, bo po niespełna trzech minutach gry dwa przewinienia miał już na koncie Martins Laksa.

Po pięciu minutach gry gospodarze przegrywali 4:14, mając zaledwie 33-procentową skuteczność z gry i aż sześć strat. Lublinianie dzięki warunkom fizycznym Josha Sharmy przeważali jedynie w zbiórkach.

Na początku drugiej kwarty Start zniwelował częściowo straty dzięki rzutom Laksy, a po dwójkowej akcji Medforda i Sharmy, który zdobył punkty i był dodatkowo faulowany, na tablicy świetlnej po raz pierwszy pojawił się rezultat remisowy (29:29).

W 17. minucie amerykański rozgrywający wyprowadził Start na prowadzenie 36:34, a po stracie Kinga Medford zakończył jeszcze akcje 2+1, powiększając przewagę do pięciu punktów. Kwartę zakończyła „trójka” Dorsey-Walkera i po 20 minutach Pszczółka Start prowadził 45:42, a najlepszymi strzelcami byli Medford oraz Sharma (po 11 punktów).

W trzeciej kwarcie długo utrzymywała się przewaga „czerwono-czarnych”. Najwyższe prowadzenie Startu wynosiło osiem punktów, ale pod koniec tej części meczu goście mieli swoją szansę, żeby doprowadzić do remisu. To im się nie udało, a po okresie słabszej gry z obu stron, przed decydującą kwartą gospodarze prowadzili 61:56.

W 23. minucie boisko musiał opuścić Łączyński, który po upadku doznał urazu ramienia. Pod jego nieobecność koledzy potrafili jednak powiększyć przewagę do 10 punktów (69:59). Goście pozostawali w grze dzięki rzutom z dystansu. W krótkim okresie „trójki” trafili bowiem Thomas Davis oraz Cleveland Melvin.

Na niespełna trzy minuty przed końcem lublinianie stracili Sharmę, który zszedł z boiska po piątym faulu. Start prowadził w tym momencie różnicą 11 punktów (77:66), ale minęła minuta a przewaga gospodarzy zmalała do sześciu oczek (79:73). Aby uspokoić grę na parkiet wrócił Łączyński i podopieczni trenera Davida Dedka przypieczętowali siódme zwycięstwo w sezonie.

Pszczółka Start Lublin – King Szczecin 85:75 (17:24, 28:18, 16:14, 24:19)

Start: Sharma 18, Laksa 16, Dorsey-Walker 13, Medford 13, Moore 12, Borowski 7, Łączyński 5, Dziemba, Szymański, Jeszke, Pelczar. Trener: David Dedek

King: Zębski 19, Schenk 15, Davis 12, Melvin 11, Fakuade 8, Wilczek 7, Łapeta 2, Kobel 1, Bartosz, Bussey. Trener: Maciej Majcherek

Sędziowali: Marek Maliszewski, Jakub Pietrzak, Tomasz Szczurewski

Zobacz występ cheerleaderek koszykarzy Pszczółki Startu Lubl...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zwycięstwo Pszczółki Startu przy pustych trybunach. Lubelska drużyna pokonała Kinga Szczecin (ZDJĘCIA + WIDEO) - Kurier Lubelski

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński