Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Chemika Police na początek sezonu

Krzysztof Dziedzic
Siatkarki Chemika Police nie zawiodły swych kibiców. Na środku siatki atakuje Magdalena Soter (nr 7, w jasnej koszulce).
Siatkarki Chemika Police nie zawiodły swych kibiców. Na środku siatki atakuje Magdalena Soter (nr 7, w jasnej koszulce).
Siatkarki Chemika Police rozpoczęły sezon tak, jak miały rozpocząć: pokonały u siebie beniaminka I ligi.

Jednak szkoleniowiec naszej drużyny Mariusz Bujek miał po spotkaniu kwaśną minę.

- Kibicom mecz mógł się podobać, bo walki nie brakowało, ale mnie jako trenerowi się nie podobał - oświadczył.

Chemik Police - Remagum Mysłowice 3:1 (25:23, 20:25, 25:13, 25:20)
Chemik: Ciesielska, Raczyńska, Soter, Bryczkowska, Wellna, Kwiatkowska, Ostrowska (libero) oraz Dołżańska, Pomykacz, Matusz, Bury.

Mecz zapowiadał się jako nerwowy i taki był. Beniaminek miał stawić twardy opór i tak też było.

Kłopoty zaczęły się już w pierwszym secie, w którym Chemik przegrywał np. 19:21. Wtedy jednak na zagrywkę udała się Natalia Matusz i swoimi serwisami sprawiła przeciwniczkom sporo kłopotów. Wykorzystały to jej koleżanki i Chemik objął prowadzenie 22:21. W końcówce dobrze zaatakowała Ewa Kwiatkowska, która przy setbolu popisała się też skutecznym blokiem.

Drugi set rozpoczął się od prowadzenia policzanek, lecz potem drużyna z Mysłowic pokazała, że może w I lidze zdobywać punkty. Grała solidnie, zwłaszcza w przyjęciu zagrywki i punktowała gospodynie. W pewnym momencie miała już siedem punktów przewagi, czego podopiecznym trenera Mariusza Bujka nie udało się już odrobić.

Na szczęście w trzeciej partii nasze siatkarki błysnęły na zagrywce. Dotyczy to zwłaszcza Moniki Bryczkowskiej, która wypracowała dużą przewagę, doprowadzając do stanu 15:6. Rywalki odpuściły tę partię skupiając się na czwartym secie.
I w czwartym secie trwała zażarta wyrównana walka. Ku zadowoleniu publiczności w końcówce spokojniej zagrały policzanki. Mecz udanym serwisem zakończyła Kwiatkowska.

- To był "szarpany" mecz - ocenił po spotkaniu Bujek. - Dobrze, że otrząsnęliśmy się w trzecim secie. A mimo to w czwartej partii zrobiliśmy za dużo błędów. Byliśmy zespołem lepszym, mieliśmy lepszą zagrywkę, a dzisiaj zadecydowała właśnie zagrywka.

Pozostałe wyniki pierwszej kolejki: AZS KSZO Ostrowiec Św. - Budowlani Toruń 1:3 (25:21, 19:25, 21:25, 21:25), TPS Rumia - Sokół Chorzów 1:3. SMS PZPS I Sosnowiec - Wisła Kraków (10 października). Pauzował AZS AWF Poznań.
W następnej kolejce: Budowlani T. - Chemik, TPS Rumia - Piast.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński