Sąd planuje wezwać Błaszczaka na świadka, a przed przesłuchaniem uprzedzić go o możliwości odmowy zeznań, jeśli uzna, że odpowiedzią mógłby narazić się na odpowiedzialność karną.
- Takie uprzedzenie stosowane jest w przypadkach, gdy są niejasności co do roli świadka w danej sprawie - tłumaczy szczeciński prawnik prosząc o anonimowość.
O tym, że nazwisko zaufanego człowieka Jarosława Kaczyńskiego pada w śledztwie ZUS napisaliśmy w połowie stycznia. Ujawniliśmy, że prokuratura nie wyjaśniła roli Błaszczaka, który wtedy był szefem kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego, a obecnie przewodzi klubowi parlamentarnemu PiS.
Nawet w akcie oskarżenia nie napisano, kim jest osoba, u której wykonywano prace, za które - zdaniem prokuratury - płacono łapówką.
Niedawno akt oskarżenia w sprawie ZUS trafił do sądu. Po przeanalizowaniu 43 tomów akt sąd uznał, że konieczne będzie przesłuchanie posła i wyjaśnienie jego roli.
Tropy prowadzą do domu posła w Legionowie pod Warszawą.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?