W poprzednim sezonie Tauras zagrał w 34 meczach w barwach Wilków Morskich. Na parkiecie przebywał średnio 28 minut, a w tym czasie notował 14 punktów, 5 zbiórek, asystę i przechwyt na spotkanie. Jogela z fantastyczną skutecznością i łatwością wymusza faule na rywalach, które później zamienia na punkty z linii rzutów wolnych. "Jogi" stał się jednym z ulubieńców szczecińskiej publiczności, imponuje efektownymi zagraniami.
Tydzień temu trener Budzinauskas na temat swojego rodaka mówił tak:
- Na pewno nie mamy żadnego konfliktu. Tauras miał dobry sezon i to zrozumiałe, że oczekuje więcej, ale my nie mogliśmy zgodzić się na zaproponowane warunki i na tę chwilę nie prowadzimy z nim rozmów.
Wszystko zmieniło się o 180 stopni, a Litwin prawdopodobnie nie dogadał się także z innymi klubami, choć wiadomo, że na brak ofert nie mógł narzekać. Ostatecznie zdecydował się na powrót do Szczecina.
- Cieszę się, że nasz plan zatrzymania, jak największej liczby zawodników z poprzednich rozgrywek się powiódł. Tauras Jogėla był jednym z najważniejszych zawodników w naszym zespole. Bardzo się cieszę, że po długim okresie udało nam się porozumieć. Myślę, że Tauras to zawodnik, który wciąż ma duży potencjał do wykorzystania i może zrobić postępy oraz być jeszcze bardziej przydatny dla zespołu. Negocjacje trwały długo bo rozważaliśmy różne opcje na tej pozycji. Tauras też miał inne propozycje. Jestem zadowolony, że zagra w Wilkach - mówi trener Budzinauskas.
- Jestem zadowolony z tego powodu, że będę mógł kolejny sezon zagrać w Kingu Szczecin. Ten klub ma jedne z najlepszych, jeśli nie najlepsze warunki do gry w całej lidze. Moi koledzy z drużyny, to coś specjalnego. W minionym sezonie stworzyliśmy fantastyczną atmosferę i wykonaliśmy dobrą robotę, ale w tych rozgrywkach mamy jeszcze silniejszy zespół. Sporo graczy pozostało w Szczecinie. Dlatego apeluję do kibiców, wspierajcie nas, przychodźcie do Netto Areny. Potrzebujemy Was! - mówi Jogela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?