Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwolnienia nauczycieli są nieuniknione - twierdzi magistrat

Małgorzata Klimczak
Małgorzata Klimczak
To będzie trudna reforma oświatowa dla szczecińskiego samorządu. Do grudnia tego roku musi być przygotowana siatka organizacyjna szkół, a nie wiadomo kiedy Ministerstwo Edukacji Narodowej uchwali ustawę i przepisy wykonawcze, które będą podstawą do reorganizacji systemu oświaty. Wiemy tylko tyle, że zlikwidowane zostaną gimnazja, a od roku 2017 nabór będzie prowadzony do 8-letnich szkół powszechnych, 4-letnich liceów, 5-letnich techników i dwuetapowych szkół branżowych (3 lata plus 2 lata). To na pewno spowoduje zwolnienia nauczycieli.

- Zmiany ramowych planów nauczania określą ile godzin i z jakich przedmiotów będą realizowane w szkołach, a od tego zależą etaty nauczycieli - mówi Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta. - Zwolnienia są nieuniknione.

Każdy zwolniony nauczyciel, nawet jeśli potem znajdzie pracę w innej szkole, musi otrzymać odprawę. Według szacunków urzędników odprawy rozłożone na trzy najbliższe lata mogą wynieść ponad 26 mln zł w przypadku nauczycieli i prawie 2 mln zł w przypadku pracowników administracji i obsługi.

Kosztowne będzie także dostosowanie budynków. W obecnych gimnazjach, które staną się szkołami powszechnymi, trzeba będzie dostosować budynek do mniejszych dzieci. W budynkach, które docelowo przejmą licea czy technika, trzeba będzie doposażyć pracownie przedmiotowe. Z szacunków wynika, że w budżecie miasta będzie na to około 10 mln zł. W budynkach, w których jest dzisiaj samodzielna szkoła podstawowa czy liceum, trzeba będzie ograniczyć nabór, bo nie będzie miejsca dla większej liczby uczniów. To wszystko przed nami.

Głosy z różnych stron

Reforma wywołała wiele komentarzy. Niejasna, mało transparentna, wprowadzona za szybko - tak reformę w oświacie, którą ogłosiła minister edukacji narodowej Anna Zalewska, komentuje część środowiska związanego z edukacją.

- Mamy zdecydowanie za mało czasu - mówi Urszula Pańka, radna z komisji ds. edukacji szczecińskiej rady miasta. - Zmiany w oświacie muszą być ewolucyjne, a nie rewolucyjne. Ta reforma jest wprowadzana za szybko, debaty na jej temat były zbyt krótkie, konsultacje pobieżne. Bardzo ucierpią na tym i uczniowie, i nauczyciele.

Maciej Kopeć, podsekretarz stanu w MEN, uspokaja, że proces wprowadzania tej reformy będzie konsultowany z samorządami lokalnymi.

- W momencie pojawienia się projektu ustawy równolegle będzie się toczyć szereg spraw legislacyjnych, które będą konsultowane z samorządami - mówi Maciej Kopeć. - Wtedy samorządy będą mogły zgłaszać swoje uwagi nie tylko dotyczące samych zmian, ale również okresu przejściowego. Ten proces musi potrwać. W tej chwili jeszcze nie potrafię powiedzieć, kiedy dokładnie pojawi się projekt ustawy.

Pierwszy rocznik, który zostanie objęty reformą, to uczniowie, którzy 1 września 2017 r. rozpoczną naukę w szkołach powszechnych, czyli tegoroczne sześciolatki oraz uczniowie, którzy powinni wówczas pójść do I klas gimnazjów, czyli ci, którzy w minionym roku chodzili do klas V szkół podstawowych, trafią oni do VII klas szkół powszechnych.

Według MEN, wszystkie szkoły czeka 3-letni okres przejściowy. W roku szkolnym 2019/2020 będzie po raz pierwszy nowa rekrutacja do liceów, spotkają się dwa roczniki - po VIII klasie szkoły powszechnej i III gimnazjum.

- W PRL-u podstawą funkcjonowania państwa była klasa robotnicza, dlatego tylko 20 proc. dzieci kształciło się ogólnie, a 80 proc. szło do szkół zawodowych. Dzisiaj 50 proc. dzieci kształci się ogólnie. Zastanawiam się, czy obecnej pani minister chodziło o to, żeby wrócić do tamtego systemu - komentuje Paweł Bartnik, radny z komisji ds. edukacji. - Z powodu tej reformy problem będą mieli nauczyciele szkół wiejskich, bo do tej pory kształcili uczniów przez 9 lat, czyli podstawówka i gimnazjum, a teraz będą kształcić przez 8 lat. To oznacza, że niektórzy stracą pracę. Poza tym za 2 lata w naborze do liceum weźmie udział ostatnia klasa gimnazjum według starej podstawy programowej i VIII klasa szkoły podstawowej według nowej podstawy programowej. Jak będzie wyglądał program dla tego rocznika?

Utrata pracy budzi największe obawy nauczycieli.

- Uważam, że mimo zapewnień pani minister ta reforma będzie się jednak wiązała ze zwolnieniami - mówi Maria Świerczek, szefowa szczecińskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Jako związek zebraliśmy wiele głosów przeciw likwidacji gimnazjów. Pani minister mówiła, że będzie się w tej sprawie wsłuchiwać w głos społeczeństwa, ale chyba miała na myśli inne społeczeństwo niż my, bo nie wzięła naszego protestu pod uwagę.

Docelowo klasy I-IV i V-VIII mają być połączone w jedną szkołę. Nie wiadomo, jak to będzie wyglądało technicznie, w jakim budynku, jaka szkoła, jak liczny nabór.

- Zmiana dotycząca struktury szkoły w poszczególnych budynkach będzie leżała w gestii samorządów - wyjaśnia Maciej Kopeć, wiceminister MEN.

Jak to będzie z oświatą w Szczecinie

A jak Szczecin przygotowuje się do reformy oświatowej? Na razie prezydent Piotr Krzystek powołuje specjalny zespół a dyrektor Wydziału Oświaty magistratu Lidia Rogaś opracowuje plan i kosztorys działań.

Na razie brak jest przepisów wykonawczych, które regulowałyby wszystkie kwestie. A czas nagli. W związku z powyższym, w magistracie kompletowany jest zespół, którego zadaniem będzie przygotowanie do przejścia na nowy system w możliwie najlepszy i jednocześnie najmniej dotkliwy dla uczniów, rodziców oraz nauczycieli sposób.

Miasto planuje m.in przeprowadzanie analiz, konsultacji oraz wizji lokalnych, które pozwolą na opracowanie optymalnego planu wprowadzenia tak gruntownych zmian. A dokładny plan działania zostanie przedstawiony szczecińskim radnym. Kolejne kroki związane z reformą oświaty, w tym najważniejsze - działania związane z budżetem, wprowadzane będą zgodnie z przyjętym przez Miasto planem.

W tej chwili, Wydział Oświaty UM Szczecin proponuje następujące zmiany:

- zagospodarowanie budynków po zlikwidowanych gimnazjach (powszechna szkoła podstawowa, przedszkola, technika,…)

- zmiana rejonów szkół powszechnych

- ograniczenie godzin ponadwymiarowych, w celu zapewnienia pracy nauczycielom z likwidowanych szkół

- stopniowe przechodzenie nauczycieli z gimnazjów do szkół powszechnych poprzez uzupełnianie etatu

- program dobrowolnych odejść nauczycieli na świadczenie kompensacyjne-przedemerytalne.

Na razie urzednicy pracują trochę w ciemno, bo przepisów wykonawczych do ustawy mogą się spodziewać nie wcześniej niż jesienią.

Jak wygląda obecnie struktura szczecińskich szkół i etaty nauczycieli

- Gimnazja samodzielne - 14 (w tym znajdujące się w budynku rzem ze szkołą podstawową - 4)

- Gimnazja w zespołach szkół ze szkołami podstawowymi - 9

- Gimnazja w zespołach szkół ze szkołami ponadgimnazjalnymi - 14

Szkoły specjalne:

- Gimnazja w zespołach szkół ze szkołami podstawowymi- 4

- Gimnazja w zespołach szkół ze szkołami ponadgimnazjalnymi

- Gimnazja w zespołach szkół ze szkołami podstawowymi i ponadgimnazjalnymi - 4

- Etaty nauczycieli - 994,225 - Etaty pracowników administracji - 243,479

Zobacz też:
Wideo: MEN zapowiada likwidację gimnazjów. Ma też wrócić 4-letnie liceum

Polecamy na gs24.pl:

2. PZU Maraton Szczeciński za nami. Wygrali Paweł Kosek i Ew...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński