To tutaj trafiają najpoważniejsze sprawy dotyczące przestępczości zorganizowanej. Czy prokuratorzy trafili na ślad takiej grupy w śledztwie zakopanej pary? Szczegółów możemy się dowiedzieć już dzisiaj. Wciąż nie wiadomo co było przyczyną śmierci kobiety i mężczyzny. Ze względu na rozkład ciał nie ustaliła tego sekcja zwłok. Być może więcej odsłonią badania dodatkowe, które zlecono.
Sprawa wyszła na jaw przypadkowo, gdy prokuratura w Gryfinie prowadziła śledztwo w sprawie rozboju. Ciała znaleziono w połowie grudnia 2015 r. w lesie pod Moryniem. W ziemi leżały kilka miesięcy. Kobieta to 33-letnia Justyna W. , która zaginęła w lutym 2015 r.. Razem z nią zaginął wtedy 40-letni Arkadiusz Z. 19 lutego z pojechali do znajomego w Gądnie pod Moryniem.
Odjechali 4 dni później. Podobno mieli wyjechać do Holandii. To mało prawdopodobne, bo w dniu zaginięcia Justyna W. zostawiła trójkę dzieci pod opieką rodziny i obiecała, że szybko wróci. Nie wiadomo, czy są dowody, aby kobieta rzeczywiście planowała wyjazd i ukrywała to przed najbliższymi.
Nie odnaleziono mercedesa, którym para miała wyjechać z Gądna. Do w tej sprawie nie ma jeszcze zarzutów.
Prokuratura Krajowa przejmuje śledztwo w sprawie pary zakopanej pod Moryniem. Czy za zbrodnią stoi grupa przestępcza?
Zobacz także: Krwawe porachunki w Dąbiu. Wpadli z siekierami. Nie żyje mężczyzna
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?