Mostostal wycofał się z zabiegów o dzierżawę majątku stoczni. Dogadał się z zarządcą kompensacji w sprawie produkcji dużych konstrukcji stalowych.
Wcześniej właściciel spółki deklarował chęć wykończenia 4 jednostek i budowy dwóch nowych statków. Jednak na poniedziałkowym spotkaniu z szefem Agencji Rozwoju Przemysłu i zarządcą kompensacji nie było mowy ani o dzierżawie, ani budowie nowych jednostek.
- Produkcja konstrukcji w naszej stoczni, to praca dla kilkudziesięciu ludzi. Dobre i to, ale chcielibyśmy zatrzymać w stoczni więcej pracowników - przyznaje Fidura. - Wspomniane 4 statki są na ukończeniu. Tylko budowa nowych jednostek pozwoliłaby wykorzystać fachowców z kadłubowni, prefabrykacji, czyli działów z początkowej fazy budowy statków. Będziemy przekonywać ministra Boniego do tego, by zachować nie kilkadziesiąt a co najmniej 1000 miejsc pracy.
Związkowcy chcą spotkać się z Bonim w najbliższych dniach. Zależy im na czasie ponieważ do połowy miesiąca ma być określony zakres prac, które będą wykonywane w stoczni do końca maja. A to z kolei będzie punktem odniesienia do zwalniania stoczniowców. Program monitorowanych zwolnień realizowany będzie od 1 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?