Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUT: Nowatorska metoda w leczeniu przepukliny

Anna Folkman
Anna Folkman
Prof. dr hab. inż. Mirosława El Fray z ZUT w Szczecinie, opracowała nowatorską technologię zaopatrywania przepukliny z wykorzystaniem wstrzykiwalnego materiału, który pod wpływem światła UV przybiera formę elastycznej łatki.

Przepuklina powstaje na skutek nieprawidłowego przemieszczenia się narządów wewnętrznych (np. jelit) poza jamę brzuszną. Może mieć różną postać, z czego najczęściej występująca to przepuklina pachwinowa - dotyka ona 30 proc. mężczyzn. Jedną z przyczyn powstawania przepukliny są osłabione powłoki brzuszne w wyniku postępującej z wiekiem utraty kolagenu, a także brak ruchu, otyłość czy ciężka praca fizyczna.

W Polsce wykonuje się ok. 40 tys. operacji przepuklin rocznie. W Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej jest to ponad 2 miliony zabiegów rocznie. To poważne schorzenie, które nieleczone może być następstwem licznych komplikacji, a nawet śmierci. Obecnie, złotym standardem zaopatrywania przepukliny jest tzw. metoda Lichtensteina. Choć zrewolucjonizowała leczenie przepuklin, to posiada szereg wad: jest inwazyjna, co wydłuża czas trwania zabiegu i rekonwalescencji pacjenta, a także ryzyko powikłań wynikających z wprowadzenia do jamy brzusznej siatki polipropylenowej, która pozostaje w niej na długie lata.

Aktualnie trwają prace nad nową i innowacyjną metodą leczenia przepuklin.

- Opracowana przez nas technologia polega na wstrzyknięciu i rozprowadzeniu na przepuklinie lepkiej cieczy, która pod wpływem światła UV, przybiera elastyczną formę, a z czasem przerasta tkanką miękką, by ostatecznie ulec biodegradacji w organizmie - mówi prof. Mirosława El Fray z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.

Rozwiązanie jest opatentowane w Stanach Zjednoczonych i w Polsce oraz zgłoszone do ochrony w Europie.

Zobacz też:
Kulisy zdrowia: Dobry sen jest ważny [wideo]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński