Ławkę w maju wykopali pracownicy zakładu pogrzebowego, którzy organizowali pochówek obok grobu matki pani Stanisławy. Ławka przeszkadzała w dojściu do nowego grobu. Pracownicy zakładu pogrzebowego odstawili ławkę obok, ale już jej nie wkopali. Dlatego małżonkowie poprosili o pomoc ZUK. Urzędnicy odpowiedzieli im cytując paragrafy dotyczące utrzymania porządku na cmentarzu.
- Ławka została wykopana, ponieważ uniemożliwiała wykonanie sąsiadującej mogiły. Została wykopana przez zakład pogrzebowy i pozostała przy grobie, ponieważ jest własnością pani opiekującej się grobem. Ławka nie może znajdować się między grobami i nie może uniemożliwiać przejścia. Dotyczy to wszystkich podobnych przypadków. Ławki stawiane są więc na własne ryzyko. Jeśli ktoś rzeczywiście nie widzi innej możliwości - ma taką możliwość, pod warunkiem porozumienia się w tym temacie z opiekunami sąsiadujących mogił - mówi Andrzej Kus z ZUK.
- Oczywiście, państwo Stanisławczykowie rozumieją, że są takie przepisy, choć od 30 lat ta ławka i wiele innych wam nie przeszkadzała. Ale czy tak trudno byłoby pomóc starszym osobom i wkopać tę ławkę w innym miejscu? - dopytujemy.
- Ławka może i była wkopana od lat, ale nie było skarg od osób, które mają groby w pobliżu. Nikt z tych Państwa nie zgłosił się do nas osobiście z prośbą o to, by rozwiązać sytuację - odpowiada Kus.
- Napisaliśmy dwie prośby. To mało? - dziwi się pani Mirosława.
Zobacz też:
Wideo (archiwum): Kilkanaście zniszczonych grobów na Cmentarzu Centralnym
Polecamy na gs24.pl:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?