Sprawcy podłożyli ładunek wybuchowy pod bankomat przy nowym pasażu handlowym "Czerwona torebka". Eksplozja zniszczyła cały bankomat. Drzwiczki zabezpieczające urządzenie odleciały na odległość kilkudziesięciu metrów. Z bankomatu skradziono wszystkie pieniądze.
- Nie wiemy jeszcze ile skradziono gotówki - mówi mł. asp. Jolanta Szalińska, rzecznik prasowy komendy w Policach. - Na miejscu jest przedstawiciel firmy obsługującej bankomat. Jest także prokurator oraz eksperci, którzy badają okoliczności zdarzenia.
Policjanci nie wiedzą jeszcze ilu było sprawców. Funkcjonariusze szukają świadków zdarzenia i przepytują mieszkańcy okolicznych bloków.
Aktualizacja: Ślady wskazują na to, że do bankomatu został wprowadzony gaz i to wywołało eksplozję. Jest to metoda znana policji i zdarzały się już przypadki w Polsce, że w taki sposób okradano bankomaty. Podłożenie ładunków wybuchowych raczej nie wchodzi w grę.
Nadal nie wiadomo ile pieniędzy było w bankomacie. Otwarcie marketu było planowane na godz. 11. W związku z wybuchem bankomatu zostało przełożone na inną godzinę. Policja nadal na miejscu prowadzi czynności.
- Otwarcie marketu rzeczywiście zaplanowane było na godz. 11. W związku z czynnościami policji, prokuratury musieliśmy przesunąć je o godzinę. Sklep już działa, wszelkie atrakcje, które zaplanowaliśmy na otwarcie obędą się. Wybuch nie uszkodził budynku i nie wpłynął na działanie sklepu - mówi Lidia Mączyńska PR Manager marketu "Czerwona torebka".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?