Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrobieni w promocję

Marek Jaszczyński, 25 marca 2005 r.
- Chciałem ostrzec klientów, by dokładnie sprawdzali ceny przed i po zakupie. Lepiej sprawdzić, niż zostać oszukanym - mówi Włodzimierz Ostrowski.
- Chciałem ostrzec klientów, by dokładnie sprawdzali ceny przed i po zakupie. Lepiej sprawdzić, niż zostać oszukanym - mówi Włodzimierz Ostrowski. Andrzej Szkocki
Nowootwarty hipermarket Carrefour w Szczecinie sprzedawał towar drożej, niż go reklamował. Klienci zażądali zwrotu pieniędzy.

Na przedświąteczną promocję Carrefoura przy ul. Mieszka I-go skusiło się wielu szczecinian. W środę zjawili się na otwarcie sklepu. W folderach reklamowych hipermarket kusił niskimi cenami.

- Rano, około jedenastej robiłem zakupy - mówi nasz Czytelnik Włodzimierz Ostrowski. - Ceny były super. Oprócz gazetki kusiły plansze w hali. Zdumiałem się dopiero, gdy otrzymałem paragon. Za kilogram pomarańczy w siatce zamiast 1,79 zł, zapłaciłem 3,99 zł. Łosoś norweski zamiast 13,90 zł za kilogram, kosztował 19,90 zł. Natychmiast złożyłem reklamację. Przecież to skandal!

Wiele osób dopiero po odejściu od kasy sprawdziło paragony. Wówczas okazywało się, że zapłacili więcej.

Włodzimierz Ostrowski dostrzegł kilka rozbieżności. Różniły się ceny kabanosów (15,90 zł zamiast 12,90 zł) i białej kiełbasy lux (15,90 zł zamiast 7,90 zł). Nawet gdy ktoś był bardziej dociekliwy, nie mógł na miejscu sprawdzić ceny. Czytniki nie działały. Zabrakło także części towarów, które znalazły się w ulotce reklamowej. Klienci próżno szukali taniego węgla drzewnego, czy namiotów. Podobno zawiedli dostawcy.

- Inaczej tego nie można nazwać jak oszustwem - mówi nasz Czytelnik. - Te tłumaczenia mnie nie przekonują. Skoro handlowcy nie byli gotowi na czas, po co otwierali sklep?

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński