Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostaną tylko dwie

Jarosław Dziedzic
Los Cukrowni Szczecin jest przesądzony. Trzeba ją zamknąć dla dobra całej branży cukrowniczej w województwie - mówiono na wczorajszym spotkaniu poświęconym przyszłości cukrownictwa zorganizowanym przez Zachodniopomorską Izbę Rolniczą.

O tym, że cukrownię szczecińską trzeba zamknąć przekonani są plantatorzy buraków, prezesi dwóch pozostałych cukrowni w Kluczewie i Gryficach oraz przedstawiciele władz regionalnych, między innymi wicewojewoda Andrzej Durka.
- Mamy do czynienia z olbrzymią presją ze strony miasta, które chce się rozwijać. Po zbudowaniu obwodnicy zachodniej Szczecina, co jest już w zasadzie przesądzone, obszar miasta się powiększy a cukrownia znalazłaby się niemal w jego centrum - mówił wicewojewoda.
Oprócz położenia, za zamknięciem szczecińskiej cukrowni przemawiają względy ekonomiczne. Trzy cukrownie zachodniopomorskie pracują po około 50 dni w roku. Powinny - przynajmniej 90 dni. Tę ilość buraków, która trafia do cukrowni szczecińskiej, bez problemu mogłyby przerobić zakłady w Kluczewie i Gryficach.
Plantatorzy, którzy dziś sprzedają buraki szczecińskiej cukrowni nie mieliby nic przeciwko temu, by została ona zamknięta. - Cukrownia Szczecin nie wypłaciła jeszcze niektórym z nas części pieniędzy za buraki. W Kluczewie i Gryficach zrobiono to jeszcze jesienią. Wolelibyśmy podpisać umowy z tamtymi cukrowniami - tłumaczą plantatorzy.
- Potrzebowaliśmy około 16 mln zł kredytu na skup buraków a otrzymaliśmy ledwie 5 mln, stąd pewne opóźnienia w wypłatach. Ale jeśli chodzi o parametry produkcyjno - techniczne znajdujemy się w czołówce polskich cukrowni, podobnie jak Gryfice i Kluczewo - wyjaśnia zarządca komisaryczny szczecińskiej cukrowni Ryszard Hundert. On też nie ma wątpliwości, że w przyszłości dla kierowanego przez niego zakładu nie będzie miejsca. - Ale dziś, przy takim bezrobociu w Szczecinie, zamykanie cukrowni oznacza wysłanie dwustu ludzi w kolejkę do urzędu pracy. Ta firma może istnieć, potrzebna jest tylko pomoc w postaci poręczenia kredytu. W tej kampanii musieliśmy korzystać z pomocy cukrowni w Nowym Stawie.
- Mogę rozmawiać o pomocy dla Szczecina, jeśli będzie nakreślony plan zamknięcia tej cukrowni. Jeśli będzie się tam utrzymywać produkcję przez następne lata, to wykończy się pozostałe cukrownie - uważa Grzegorz Mazur prezes Cukrowni Kluczewo.
Uczestnicy cukrowej narady podjęli decyzję o powołaniu zespołu, który opracowałby spójne stanowisko w sprawie dalszej restrukturyzacji zachodniopomorskich cukrowni. Mają się w nim znaleźć przedstawiciele ZIR, plantatorów i pracowników cukrowni. - Musimy mówić jednym głosem, jeśli chcemy uratować cukrownictwo w naszym regionie - mówił Edward Sadłowski prezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.
O ten wspólny głos będzie trudno. Załoga szczecińskiej cukrowni nie pogodzi się łatwo z perspektywą utraty pracy. - Ja im się nie dziwię. Ale ta cukrownia może położyć nas wszystkich - mówi jeden z plantatorów buraków.

***

Branża cukrownicza to dziś zdecydowanie "numer 1" zachodniopomorskiego rolnictwa. Ponad tysiąc plantatorów uprawia buraki na 14 tys. hektarów. Trzy cukrownie zachodniopomorskie: w Szczecinie, Kluczewie i Gryficach skupiły w ub. roku ponad 560 tys. ton buraków i wyprodukowały ponad 70 tys. ton cukru. Pod względem tzw. wydatku cukru wszystkie zmieściły się w pierwszej dziesiątce wśród ponad 70 krajowych cukrowni. Zachodniopomorskie cukrownie mają wejść w skład Krajowej Spółki Cukrowej, czyli Polskiego Cukru. Jednak rząd w stanowisku przesłanym Sejmowi kilka dni temu sugeruje, by na razie Kluczewa i Gryfic nie brać pod uwagę przy tworzeniu KSC. Dlaczego? Akcje obu naszych cukrowni są dziś zabezpieczeniem powództwa wniesionego przez niemiecki Nordzucker, który był już blisko przejęcia obu cukrowni, gdy Sejm w ub. roku podjął decyzję o włączeniu ich do KSC. Teraz rząd obawia się, że Krajowej Spółki Cukrowej z Kluczewem i Gryficami w składzie nie uda się zarejestrować w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński