Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostali eksmitowani i zrobili kolejną melinę

Emilia Chanczewska
Lokatorzy, którzy zostali przeniesieni po eksmisji do jednego z mieszkań przy ul. Wojska Polskiego, zrobili z niego melinę. Syn mieszkającej w tym samym bloku starszej pani boi się o matkę.

Naszą redakcję odwiedził zbulwersowany stargardzianin.

- Moja mama, starsza osoba, mieszka samotnie przy ul. Wojska Polskiego - opowiada (dane do wiadomości red.). - Nad nią jest melina. Mieszkają tam ludzie, wyeksmitowani z innego miejsca. W dzień śpią, w nocy rządzą. Aż sufit u mamy odpada. Zdewastowali mieszkanie. Z nikim się nie liczą. Boję się o życie mamy. Napisałem wiele pism, byłem u prezydenta, w STBS-ie. Każdy coś obiecuje i nic.

Muszą się wynieść

"Głos" interweniował w tej sprawie w Staragrdzkim Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Na drugi dzień wysłane zostało tam pismo.

- Rodzina ta zajmuje lokal socjalny bez tytułu prawnego w budynku przy ul. Wojska Polskiego - informuje Czesław Lewandowski, kierownik Rejonu Eksploatacji Budynków nr 3 STBS. - Pisemnie wezwaliśmy pana Stefana Z. oraz osoby tam zamieszkałe do uwolnienia lokalu w terminie 7 dni od daty otrzymania pisma. Niezastosowanie się do powyższego spowoduje skierowanie sprawy do sądu o eksmisję.

Policja często tam bywa

STBS jednocześnie zwróciło się do Komendy Powiatowej Policji o wszczęcie postępowania w sprawie zakłócania porządku domowego.

- Ten adres jest nam dobrze znany - mówi sierż. Aleksandra Pajdowska z KPP Stargard. - Dzielnicowy z tamtego rejonu odnotował sporą liczbę interwencji, związanych z zakłócaniem porządku i ciszy, z zanieczyszczaniem klatki schodowej. Były za nie nakładane mandaty. Do sądu grodzkiego trafił wniosek o ukaranie tych lokatorów. Przygotowywany jest właśnie kolejny wniosek do sądu.

- Kto płaci za te wszystkie interwencje?! - pyta syn lokatorki z Wojska Polskiego. - Policja radziła mi, żebym mamę stamtąd wyprowadził. Ale czy to jest wyjście?

STBS powiadomił sąsiadkę tych ludzi, której syn u nas interweniował, o podjętej przez nich interwencji. Jak ustaliliśmy, oni nadal tam mieszkają i nie zmienili trybu życia.

- Ile to jeszcze będzie trwało?! - zastanawia się nasz Czytelnik. - Czy musi dojść do tragedii, by wreszcie zrobili z tym porządek?!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński