Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona oddała mężowi nerkę. Kolejny sukces w Szczecinie

Celina Wojda
Celina Wojda
Pani Karolina bez wahania zgodziła się zostać dawcą i oddała mężowi nerkę. Pan Tomasz dzisiaj jest  już w domu i wraca do formy.  Teraz małżeństwo wspólnie może świętować Nowy Rok
Pani Karolina bez wahania zgodziła się zostać dawcą i oddała mężowi nerkę. Pan Tomasz dzisiaj jest już w domu i wraca do formy. Teraz małżeństwo wspólnie może świętować Nowy Rok
W tym roku lekarze ze szpitala klinicznego na Pomorzanach wykonali 60 przeszczepień nerek. 5 z nich to przeszczepy rodzinne

Prezent, jaki pan Tomasz otrzymał od swojej żony na święta i na nowy rok jest naprawdę wyjątkowy. Pani Karolina została dawcą i oddała mężowi nerkę. Pan Tomasz od 10 lat miał problemy z nerkami. Choruje na wielotorbielowatość nerek. W zeszłym roku okazało się, że choroba jest tak zaawansowana, że konieczny jest przeszczep.

- Kreatynina była już na tyle wysoka, że praca nerek mogła się pogorszyć i potrzebne byłyby dializy- mów pan Tomasz.

Dawcą miała zostać kuzynka lub ciocia. Jednak ostatecznie pan Tomasz otrzymał nerkę od żony.

- Przyznam, że nie chciałem żeby to żona była moim dawcą, bo miałem obawy, martwiłem się, bo mamy małego syna ale kuzynka była świeżo po porodzie, a u cioci okazało się, że ma kamicę nerkową - opowiada pan Tomasz.

- Z mojej strony to była bardzo świadoma decyzja - mówi pani Karolina. - Mąż się bardziej bał ode mnie. Bardzo szybko wróciłam do sprawności, a po dwóch dniach wyszłam do domu.

Przeszczepienie nerki u pana Tomasza jest to piąte rodzinne przeszczepienie jakie przeprowadzono w tym roku w SPSK nr 2.

- W skali kraju to dobry wynik - mówi dr Krzysztof Pabisiak z Kliniki Nefrologii Transplantologii i Chorób Wewnętrznych .

Jednak przeszczepienia rodzinne wciąż nie są tak popularne, jakby chcieli tego lekarze. Przyczyny tego są różne. Jak mówi psycholog kliniczny, Ewa Cichocka, to temat, do którego zarówno dawcy jak i biorcy muszą być odpowiednio przygotowani.

- Obawy pacjentów są różne, tak jak różne są historie par, które się do nas zgłaszają. Zdarza się, że pacjenci podchodzą do tematu bardzo entuzjastycznie, a my ten zapał musimy nieco ostudzić. Bo decyzja o oddaniu narządu osobie bliskiej nie może być decyzją podyktowaną wyłącznie emocjami, powinna być to decyzja podjęta racjonalnie, poparta refleksją. Tylko wtedy możemy mówić o decyzji świadomej. W tym kontekście obawy czy wątpliwości pacjentów postrzegane są przez nas jako dobry punkt wyjścia do rozmowy, jako zaczątek świadomie podjętej, czyli właściwej decyzji - mówi psycholog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński