Żona europosła miała startować do rady miasta Szczecina. Dostała ostatnie miejsce w okręgu obejmującym Niebuszewo.
Rano publiczne radio powołując się na nieoficjalnie informacje poinformowało, że panią Krzyśkowiak-Nitras wyciął z listy sam Donald Tusk. Powodów takiej decyzji premiera radio jednak nie podało.
- To plotka - dementował od raz poseł Michał Marcinkiewicz, szef sztabu PO.
Zaczęliśmy jednak drążyć temat. Według naszych informacji premier faktycznie nie wtrącał się w listy szczecińskie.
- Ze Sławomirem Nitrasem są w dobrych stosunkach, Tuska ma wobec niego dług wdzięczności za wyniki jakie Platforma osiąga w Szczecinie i regionie. I choć w polityce wszystko jest możliwe, to w tym wypadku nie było żadnego powodu, aby premier ingerował - mówi nam osoba znająca sprawę.
Według niej za plotką może stać osoba ze szczecińskiej polityki niechętna Nitrasowi.
Po południu oświadczenie wydała Irmina Kryśkowiak- Nitras. Zapewnia, że rezygnacją była jej decyzją.
- Biorąc pod uwagę fakt, iż dominującym okazał się przekaz informacyjny, przedstawiający mnie w świetle osoby, za którą decyzje podejmuje mąż, postanowiłam zrezygnować ze startu. Nie chcę być przedstawiana jako bezwolna istota, którą ktoś wprowadza lub zdejmuje z listy wyborczej. Nawet jeśli tą osobą miałby być Premier Donald Tusk. Niczym sobie na to nie zasłużyłam - napisała.
Nie wykluczyła jednak startu w kolejnych wyborach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?