Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona Nitrasa: Tusk mnie nie skreślił. Sama zrezygnowałam.

mp
Według osoby osoba znającej sprawę,  za plotką może stać osoba ze szczecińskiej polityki niechętna Nitrasowi
Według osoby osoba znającej sprawę, za plotką może stać osoba ze szczecińskiej polityki niechętna Nitrasowi Fot. Archiwum
Dziwne zamieszanie wokół żony europosła Sławomira Nitrasa. W piątek rano gruchnęła plotka, że Donald Tusk skreślił ją z listy wyborczej. Po południu wszystko było już jasne. - Osobiście podjęłam decyzję o rezygnacji - wyjaśnia Irmina Krzyśkowiak- Nitras.

Żona europosła miała startować do rady miasta Szczecina. Dostała ostatnie miejsce w okręgu obejmującym Niebuszewo.

Rano publiczne radio powołując się na nieoficjalnie informacje poinformowało, że panią Krzyśkowiak-Nitras wyciął z listy sam Donald Tusk. Powodów takiej decyzji premiera radio jednak nie podało.

- To plotka - dementował od raz poseł Michał Marcinkiewicz, szef sztabu PO.

Zaczęliśmy jednak drążyć temat. Według naszych informacji premier faktycznie nie wtrącał się w listy szczecińskie.

- Ze Sławomirem Nitrasem są w dobrych stosunkach, Tuska ma wobec niego dług wdzięczności za wyniki jakie Platforma osiąga w Szczecinie i regionie. I choć w polityce wszystko jest możliwe, to w tym wypadku nie było żadnego powodu, aby premier ingerował - mówi nam osoba znająca sprawę.

Według niej za plotką może stać osoba ze szczecińskiej polityki niechętna Nitrasowi.

Po południu oświadczenie wydała Irmina Kryśkowiak- Nitras. Zapewnia, że rezygnacją była jej decyzją.

- Biorąc pod uwagę fakt, iż dominującym okazał się przekaz informacyjny, przedstawiający mnie w świetle osoby, za którą decyzje podejmuje mąż, postanowiłam zrezygnować ze startu. Nie chcę być przedstawiana jako bezwolna istota, którą ktoś wprowadza lub zdejmuje z listy wyborczej. Nawet jeśli tą osobą miałby być Premier Donald Tusk. Niczym sobie na to nie zasłużyłam - napisała.

Nie wykluczyła jednak startu w kolejnych wyborach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński